Strona 1 z 2

KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 19 listopada 2012, 14:00
autor: KODI
Obrazek

Jak mogłem nie umieścić do tej pory ulubionej rybky mojej żony

ŹRÓDŁO WIKIPEDIA :!:
Neolamprologus brichardi to gatunek słodkowodnej ryby z rodziny pielęgnicowatych. Hodowana w akwariach.

Występowanie: litoral skalny i żwirowy północnej części Jeziora Tanganika w Afryce, na głębokości 5 – 10 m. Gatunek endemiczny.Spis treści [ukryj]

Ciało bocznie spłaszczone, lekko wygrzbiecone, szaro-brązowe. Ciemny pas biegnący od oka do krawędzi pokryw skrzelowych. Na pokrywach skrzelowych owalna, żółta plama. Końce płetw silnie wydłużone, brzegi płetw białe.

Ryby planktonożerne. Dorastają do 10 cm długości. Pływają w środkowej i dolnej partii wody. Dobierają się w pary. Są rybami terytorialnymi, agresywnymi, szczególnie w okresie rozrodu.

Dymorfizm płciowy: samce posiadają wyściółkę tłuszczową na czole oraz dłuższe płetwy i są większe od samic.

Tarło odbywa się w szczelinach skalnych. Samica składa do 200 sztuk ikry na ściankach lub sklepieniu kryjówki. Okres wylęgania larw wynosi ok. 3 dni (przy temperaturze 27 °C). Po ośmiu dniach narybek rozpoczyna samodzielne żerowanie.Zalecane warunki w akwarium
Zbiornik minimum 80 cm
Temperatura wody 25 – 28 °C
Twardość wody twarda
8 – 25°n
Skala pH 7,5 – 8,5
Pokarm żywy, mrożony i suchy


Ten gatunek jest znany z tworzenia hierarchicznej, wielopokoleniowej grupy rodzinnej, w której dorastające ryby pomagają rodzicom w opiece nad młodszym rodzeństwem. W środowisku naturalnym, gdzie dostępność rewirów rozrodczych bywa ograniczona, młode ryby po opuszczeniu grupy rodzinnej żyją w stadach, w których agresja międzyosobnicza jest osłabiona. Jeśli na dnie pojawia się miejsce na wyznaczenie nowego rewiru rozrodczego jest ono natychmiast zajmowane przez parę ryb z owej "rezerwy rozrodczej". Agresja u zwierząt zajmujących rewir znacznie wzrasta, wraz z pierwszym tarłem i początkiem tworzenia własnej grupy rodzinnej.

Podobne zachowania (terytorialna grupa rodzinna, "rezerwa rozrodcza" młodych, żyjących stadnie ryb i zdobywanie nowych terytoriów rozrodczych) można zaobserwować także w akwarium pod warunkiem, że zbiornik jest odpowiednio duży.

W akwarium sporadycznie obserwowano rozród haremowy, gdzie jeden samiec odbywa tarło z dwiema samicami przebywającymi w jego rewirze. Związki takie są jednak nietrwałe i przeważnie po pewnym czasie jedna z samic jest przeganiana z rewiru.

Obrazek

Re: KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 30 listopada 2012, 22:23
autor: BzZzYkU
osobiście hoduje ten piękny gatunek ryb. Chciałem napisać od siebie, że faktycznie potrafią być agresywne jak u mnie ostatnio poszarpały ampularie. Są czasem płochliwe. I wybredne względem partnerów.

Re: KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 06 stycznia 2013, 18:51
autor: BzZzYkU
ostatnio trafiłem na bardzo ciekawe doświadczenie opisane w internecie (niestety nie pamiętam gdzie ten artykuł jest, jak znajdę jeszcze raz to podeśle link)... Pewien gość opisywał, że miał w akwarium księżniczki w tym dobrane pary i jedną samotnie żyjącą samice. Ku zdziwieniu jedna z par przygarneła tą samotna samice lecz miała w tym cel. Przygarneła ją tylko poto by ta pomagała sie opiekować narybkiem i pilnować terytorium. Następna Ciekawostka to taka że samiec sie z nią nie rozmnażał ani jej nie wygonił po pierwszym tarlę gdy młode podrosły.

Re: KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 06 stycznia 2013, 19:59
autor: karlos
U księżniczek można zaobserwować bardzo wiele zachowań o które byśmy ich nie podejrzewali.
U mnie takim najbardziej spektakularnym było przyjęcie do swojej gromadki narybku , części narybku leleupi, które wytarły się w tym samym czasie w pobliżu kryjówki księżniczek.
Jaki był tego sens... za bardzo nie wiem, być może chodziło o to że leleupy nie atakowały gromadki małych rybek wśród których były też małe leleupki? Ciężko powiedzieć. Ale obserwowanie tego było kapitalne:)

Re: KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 06 stycznia 2013, 20:05
autor: KODI
I tu się z Tobą Wojtku zgodzę :mrgreen:
Ostatnio otrzymałem od florida_blue dwa maluchy (jednego wziął BzZzYk) i co zauważyłem ,moja samica podpłynęła do jednego z nich i miałem wrażenie ,że go ochraniała własnym ciałem przed innymi rybami :shock:
Jednak maluch okazał się krnąbrny i nie chciał opieki cioci ,zaraz jej uciekł :roll:

Re: KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 06 stycznia 2013, 20:23
autor: BzZzYkU
ja też zauważyłem że jak wpuściłem maluchy i był spokoj w pokoju i patrzyłem na akwarium zauważyłem że pływające w trójkę maluchy przy sobie były atakowane przez samice Juli. transcriptus a moja samica Księżniczki tak samo jak u Ciebie ustawiała sie przed nimi bokiem i chroniła je swoim ciałem przed Naskalnikiem.

Re: KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 16 stycznia 2013, 21:14
autor: BzZzYkU
"dlaczego buszuje tylko w nocy ?" pozwole sobie na to pytanie odpowiedzieć tutaj Mariusz. Zachowania ryb z jeziora Tanganika jest bardzo zróżnicowane mimo danego gatunku i tak każdy osobnik ma swoj indywidualny "charakter". Ja dobrze wiemy jest to gatunek miesożerny czyli drapieżnik jest to dość płochliwa ryba dlatego może sie za dnia chować ponieważ każdy ruch w pokoju spowoduje jej spłoszenie (zaobserwowałem to u siebie), a w nocy jak wiadomo raczej nikt po pokoju nie chodzi więc ma spokój. Może być też tak że nauczyła sie polować tylko w nocy a w ciągu dnia poprostu sie chowa. Równie dobrze może to być wina mocnego oświetlenia a ryby z Tanganiki za nim nie przepadają ponieważ nie które gatunki żyją na znacznych głębokościach gdzie promienie słoneczne nie są aż tak mocne. Jeśli coś przeoczyłem to bynio67 lub KODI dopiszą i dopiszą lub wypowiedzą sie na tentemat;)

p.s moje księżniczki dopiero po pół roku zaczęły mi ufać i samica już aż tak nie ucieka przedemna a samiec jeszcze nie dokońca ufa ale jest lepiej niż kiedys. A przy innych domownikach odrazu jak sie pojawia w pokoju to Neo. brichardi znikają w kamieniach i tylko w ich cieniu wystają im zarysy ich pyszczków ;)

Re: KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 22 stycznia 2013, 13:44
autor: karlos
Księżniczki też mają kilka odmian geograficznych, tak jak naskalniki, frontozy itd

Za najładniejsze jaki miałem uważam te poniżej, niestety nie pamiętam ich nazwy. Mają bardzo długie płetwy i inną plamkę pod okiem, bardziej niebieską

Obrazek

Re: KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 26 stycznia 2013, 22:06
autor: BzZzYkU
mam pytanie w sumie to dziwna obserwacja ... Dlaczego moja młoda księżniczka wraz z dorosła samica drżą/wibrują przed samcem i czasem pływają razem w parze (dwa dorosłe osobniki) i czasem w trójkę, chodź nie zawsze (głównie chodzi o to drganie przed samce tej młodej Brichardi i samiczki) ?

Re: KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 28 stycznia 2013, 03:41
autor: bynio67
BzZzYkU pisze:mam pytanie w sumie to dziwna obserwacja ... Dlaczego moja młoda księżniczka wraz z dorosła samica drżą/wibrują przed samcem i czasem pływają razem w parze (dwa dorosłe osobniki) i czasem w trójkę, chodź nie zawsze (głównie chodzi o to drganie przed samce tej młodej Brichardi i samiczki) ?
U mnie tylko przez trochę ponad miesiąc pływały dwie Neolamprologus brichard. Nie dałem im szansy aby sprawdziły się jako parka. Bo musiałem zwrócić zbiornik.... :(Mam swoje przypuszczenia, na podstawie obserwacji zachowań Mbuna. Nie wiem czy są one podobne do zachowań Ksieżniczek. Musimy Kamil poczekać aż wypowiedzą się Kodi i Karlos. Oni mieli więcej czasu na bliższe zapoznanie się z Księżniczkami z Burundii.

Re: KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 28 stycznia 2013, 07:25
autor: BzZzYkU
też na Nich liczę

Re: KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 28 stycznia 2013, 10:09
autor: karlos
Takie zachowanie , to nic innego jak pokazanie uległości i poddania osobnikowi stojącemu wyżej w hierarchii.
Tak na marginesie, u księżniczek nigdy nie można być pewnym czy mamy do czynienia z samcem czy samicą, dopiero przy tarle można coś na ten temat powiedzieć :)

Re: KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 28 stycznia 2013, 11:15
autor: BzZzYkU
a nie wielkie zgrubienie na czole samca i troszkę inna budowa Ciała ;) ? ... Czyli że co teraz samiec stoi wyżej nad tamtymi dwoma i co teraz ?

Re: KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 28 stycznia 2013, 22:38
autor: karlos
Nie zauważyłem żadnych różnic w budowie samca i samicy( może poza budową otworów urogenitalnych). To o czym mówisz, czyli zgrubienie czoła itd to czysta teoria.

Swoich księżniczek nigdy nie byłem w stanie rozróżnić. Były np. dwie identyczne i miały młode :).

Co do zachowania Twoich, nie wiem czego oczekujesz, zachowują się wg mnie, normalnie.
To tak jak np stado wilków , gdy spotykają się dwa osobniki, ten słabszy pokazuje że jest słabszy, i tyle.

Re: KSIĘŻNICZKA BURUNDI (Neolamprologus brichardi)

: 28 stycznia 2013, 22:57
autor: BzZzYkU
może ty nie widzisz ale ja różnice w płuci widze i parę osób może to potwierdzić że w większości przypadków da sie odróżnić ;) ... Teoretyczne zgrubienie, u mnie występuje w praktyce.