FORUM AKWARYSTYCZNE

exLamprologus signatus-zamieszkuje piaszczyste strefy litoralu jeziora Tanganika. Miejsca te, charakteryzują się min. dużą gęstością pustych muszli ślimaków zalegającymi na piaszczysto-mulistym podłożu. Gatunek ten potrafi również kopać w podłożu "norki" które stanowią schronienie podczas tarła i wychowu młodych osobników. Jest to dość agresywna rybka, przegania intensywnie samców sojego gatunku, potrafi nawet przy obieraniu terytorium zabić samice (prawdo podobnie u mnie się tak stało). Ogólnie jest raczej spokojna "siedzi" w okolicy swojego terytorium, jak ktoś na nie wpłynie odrazu pojawia się "piuropusz" i pokazuje kto na danym terenie żądzi. Super jest obserwować starcia tych ryb gdy stykają się dwa terytoria, samiec w tedy pręży sie i wykonuje ruchy do przodu i do tyłu wraz z samcem z drugiego terytorium (lecz w tedy nie ma miedzy nimi kontaktu "fizycznego" tylko bardziej "psychiczny"). Tak jak już pisałem samce zajmują pierwsze terytorium i nie dopuszczają na początku do niego samicy.

Płeć: -Samce mają poprzeczne beżowe pasy na długości całego ciała. Smaica zkolei jest raczej jasna i ma tylko złotą plame na brzuszku.

Samiec:

Samica:


Rozmnażanie: - exLamprologus signatus składa ikre w muszlach ślimaków, czasem w "norkach" wykopanych w piasku. W ciągu nastepnych dni samiczka segreguje i przenosi ikrę w różne miejsca – zachowanie to zdaża sie rzadko wśród muszlowców. Narybkiem i ikrą opiekują się oboje rodziców, lecz samiec glównie pilnuje terytorium.

Wielkość: w tym gatunku samiec jest większy i dorasta do 5-6cm a samiczki do 3,5cm

Parametry fizyko-chemiczne wody:
- Temperatura: 25-28 °C
- pH: 8,6 – 9,2
- Twardość ogólna: 8-12 n
- Twardość węglanowa: 16-18 n

Urządzenie zbiornika:- najważniejszą sprawą jest powieszchnia dna, akwarium musi być długie i szerokie wyskość jest mało istotna. Na dnie musi być piasek bardzo małej granulacji i muszle np. winniczków. Można do ozdoby posadzić rośliny np. nurzaniec, anubiasy, rogatek. Także umieszczamy płaskie skały, które kładziemy na płask tak aby samiec ewentualnie mógł pod nimi wykopać jamke.

P.S.
informacje zawarte w poście pochodzą z internetu i z własnego (jeszcze małego) doświadczenia z tym gatunkiem.


a o to moje maluchy:

no to pora na troche moich doświadczeń.

Osobiście nie polecam łączyć ich w mniejszym zbiorniku z naskalnikami. U mnie trawają co troche walki o stykające się 2 terytoria. 1 jest Signatusa 2 Transcriptusa.
Z pewnością mogę powiedzieć teraz o agresji wewnątrzgatunkowej. Więc z moich obserwacji wynika że ciężko jest określić tak naprawdę jaka ta ryba jest wewnątrzgatunkowa. Jest tak że pływają razem samce dorosłe długi czas a nagle dzieje się tak że jest walka które potrafia doprowadzić do śmierci jednego z samców, u mnie się tak zdarzyło. Niestety to prawda również, że samce potrafia przy obieraniu terytorium i wydzielaniu granic zabić samice. Więc z tego wynika, że ryba jest mocno agresywna wewnątrz gatunkowo. Ale jesli wszystko jest ustabilizowane czyli terytorium z granicami obrane to ryby jakby nie było spokojna jak aniołek i żadna nie wchodzi sobie w drogę wzajemnie.
Zauważyłem, że jesli tylko podmienie wodę w
baniaku to odrazu się ożywiają, wypływaja pod ton wodna wszystkie i się zaczynają pod powierzchnia wody małe "awantury" między nimi. Samce stawiaja płetwy, zaczynają się prezyć przed sobą i mienić złotym kolorem ale co najdziwniejsze nigdy nie dochodzi między nimi do starcia fizycznego , może wiedzieć dlaczego tak się dzieje ? zapraszam do wypowiedzi

Widzę część tekstu w opisie z mojego artykułu uzupełnię temat kilkoma fotkami: