Strona 1 z 2

obsada

: 18 listopada 2012, 23:22
autor: BzZzYkU
pomóżcie mi dobrać obsadę do 160l :) zdjęcia w galerii ... Mam 2x neo. brichardi oraz juli. Transcriptus ... Chciałbym coś z muszlowców na pewno, bo chce zrobić plaże z muszli w jednym miejscu i a resztę wy mi doradźcie :)

Re: obsada

: 18 listopada 2012, 23:29
autor: KODI
Decyduj się prędko ,mogę załatwić NEOLAMPROLOGUS MULTIFASCIATUS po 6zł i Neolamprologus Similis 15 zł za szt z transportem ,ale odpowiedź muszę mieć do jutra :!:

Re: obsada

: 19 listopada 2012, 00:45
autor: bynio67
Hello BzZzYkU odpuść sobie muszlowce jako współmieszkańców do Księżniczek. Z tych malutkich może Lamprologus ocellatus by się nadawał. Ale tak jak Ci pisałem gdyby były wpuszczone do zbiornika wcześniej niż Brichardi. Proponuję Altolamprologus calvus, lub Altolamprologus compresiceps.To też są muszlowce. Ewentualnie Neolamprologus cylindricus. Ale to już bardziej w skały.

Re: obsada

: 19 listopada 2012, 00:58
autor: BzZzYkU
księżniczki zawsze mogę sprzedać i obsadę zrobić od nowa (chodź szkoda mi ich, lecz się w parę nie dobrały, kiedyś myślałem, że mają ikrę ale to pomyłka była ) chciałbym Lelepui ładną barwę mają i dość rzadką chyba jak na ryby z Tanganiki muszę się poważnie zastanowić nad obsadą :)

Re: obsada

: 20 listopada 2012, 21:05
autor: bynio67
No to BzZzYkU mam dla Ciebie taką oto propozycje. Jest duża szansa na zakup Enanatiopus Melanogenys Kilesa. Ale to że Ty się zdecydujesz, to nie wszystko. Bowiem do jutra ktoś zarezerwował wszystkien 30szt. Dopiero jutro wieczorem będę wiedział czy jest na te rybki szansa. Hmmm... co tu jeszcze dodać, ano to że samce mają około 7-8cm i juz zaczynają się wybarwiać. Moim zdaniem rybka zajebista. A cena jak na ten gatunek i rozmiar dobra - 20zł/szt.

Re: obsada

: 20 listopada 2012, 21:53
autor: bynio67
No i jeszcze jest taka opcja Neolamprologus buescheri kamakonde. Rybki młode 3-3,5cm po 12zł/sz. Ale to jest jakby na zastępstwo dla Brichardi, więc pomysł raczej średni.Tyle tylko że miałbyś trudno dostępny gatunek.

Re: obsada

: 20 listopada 2012, 22:39
autor: BzZzYkU
niestety narazie muszę się powstrzymać od zakupu nowych ryb :(... Powodem jest to że mój baniak utrzymuje sam bez pomocy rodziców i odmawiam sobie wielu rzeczy aby go utrzymać i odłożyć pieniądze na większy zakup (tak jak właśnie na kupienie nowego szkła kamieni oświetlenia itp.) i na droższe ryby muszę teraz dłużej składać pieniądze. Ale mimo to się nie poddaje wole sobie piwa czy innych rzeczy odmówić a stworzyć moim rybkom jak najlepsze warunki :)

Re: obsada

: 21 listopada 2012, 21:05
autor: BzZzYkU
mam pewien pomysł. Jeśli bym na razie wydelegował moje księżniczki do kolegi (ma na to warunki). I dokupił muszlowców ( bardzo mnie fascynują tego gatunku rybki) i poczekał aż się zadomowią i zaaklimatyzują i przywiózł z powrotem Księżniczki to dało by to jakoś radę :).

P.s
zrobił bym im "małe wakacje" :)

Re: obsada

: 21 listopada 2012, 21:13
autor: KODI
Na moment by to dało ,później wszystko by wróciło do normy ,czyli do terroru ,a przecież dopiero co jeden opuściłeś ;)

Re: obsada

: 21 listopada 2012, 21:43
autor: BzZzYkU
hmm... Mógłbym zaryzykować jeśli coś to bym im zrobił dłuższe wakacje

Re: obsada

: 01 grudnia 2012, 04:03
autor: bynio67
BzZzYkU pisze:Jeśli bym na razie wydelegował moje księżniczki do kolegi (ma na to warunki). I dokupił muszlowców ( bardzo mnie fascynują tego gatunku rybki) i poczekał aż się zadomowią i zaaklimatyzują i przywiózł z powrotem Księżniczki to dało by to jakoś radę :).
No to mam dla Ciebie dosyć dobrą wiadomość. Otóż poznałem wczoraj osobę która w zbiorniku o wymiarach 100x40x50 ma taką oto obsadę:
Julidochromis dickfeldi
Neolamprologus cylindricus gold head
Neolamprologus pulcher
Neolamprologus leleupi yellow
Julidochromis regani

Początkowa obsada była następująca
Neolamprologus lelelupi para
Neolamprologus cylindricus gold head para
Z czasem Gold head zabiły lelelupi
Od około pieciu lat w/w obsada żyje ze sobą w dosyć dobrej harmonii i spokoju. Wszystkie gatunki się rozmnażają i wychowują narybek. Oczywiście co jakiś czas maluchy idą na sprzedaż. Każdy znalazł dla siebie trochę miejsca. Po dodaniu większej ilości gatunków agresja miedzy gatunkowa i wewnątrz gatunkowa zmalała. Ogólnie przyjęło sie nie popierać takich obsad w tylu litrach. Ponieważ nie doswiadczymy wielu unikalnych i charakterystycznych zachowań pielęgnic .
Faktem jednak jest że właściciel zbiornika nie jest w stanie określić ile w akwarium pływa ryb. Ponieważ sporo młody pływa blisko wyznaczonych przez rodziców rewirów. Julidochromis Regani wyciera się blisko jednej ze skał. Tak że mozna obserwować wszystko od złożenia ikry do wylęgu, opieki itd. Pozostałe gatunki trą się w miejscach ,których nie widać. Również bronią swoich rewirów, ale nie są bardzo agresywne wobec innych. Facet ma dużą ilość roślin która też sprzyja mniejszej agresji, i dochowaniu sie młodzieży. Nie jest to idealne, bo zbyt zielono i trochę ciasno ale.......
Facetowi udaje się utrzymać stale właściwe parametry wody, mimo iż sprzątanie jest trochę utrudnione, bo część nieczystości gromadzi się w niedostępnych miejscach. Ale skoro wszystko gra i buczy od pięciu lat to po co zmieniać? Ostatnio pojawiła sie szansa, że ryby będą przeniesione do akwarium o wymiarach 150x50x40. Rybom pewno być lepiej. Ale co robić gdy po ewentualnych przenosinach zaczną wojować o nowe rewiry. :? Przecież aranżacji w całosci przenieść się nie da.

Re: obsada

: 01 grudnia 2012, 09:30
autor: BzZzYkU
powiem Ci że to bardzo jest ciekawe. Ryby pewno beda walczyly o nowy rewir bo będzie on większy. Może zmiana litrażu przenieść się na agresje.

Re: obsada

: 01 grudnia 2012, 09:51
autor: KODI
Zawsze byłem zwolennikiem takich rozwiązań :D Oczywiście bez przesady ale na własnej skorze (tzn. ryb) przekonałem się ,że przy wprowadzeniu większej ilości osobników różnych gatunków,agresja zostaje przytłumiona ;)

Re: obsada

: 01 grudnia 2012, 10:18
autor: BzZzYkU
to jest właśnie ciekawe w tych rybach. Ale zarazem dziwne że agresja maleje a nie rośnie.

Re: obsada

: 01 grudnia 2012, 13:58
autor: bynio67
BzZzYkU pisze:Może zmiana litrażu przenieść się na agresje.
Też mam takie przeczucie. A doświadczenie kodiego potwierdzia że lekkie przerybienie, nie odbije się na jakości życia podopiecznych, a znacznie podniesie efekt wizualny zbiornika.