sterownik CO2
: 19 grudnia 2012, 16:57
Witam!
Poniżej przedstawię Wam sposób na zbudowanie prostego sterownika CO2, całe urządzonko jest proste jak budowa cepa i mam nadzieję że tak samo skuteczne. Pobór prądu znikomy możliwość niekontrolowanego wypływu gazu znikoma(jedynie podczas uszkodzenie krańcówki pneumatycznej) .
W rączki wpadła mi właśnie taka krańcóweczka japońskiej firmy SMC, gdzieś kiedyś widzałem czy czytałem o takim sterowniku, dodatkowo kolega poprosił o pomoc w skompletowaniu zestawu CO2 i tak oto powstało to ustrojstwo.
Zatem do dzieła :
Potrzebna będzie nam aspomniana krańcówka: Przydałby się również programator taki zwykły mechaniczny za 10zł:
Oraz podstawowe narzędzia :jakiś śrubokręt nożyk, lutownica no i oczywiście jakiś wspomagacz
Więc wspomniany "łyk talentu" i do pracy:
Najpierw trzeba przygotować krańcówkę czyli pozbyć się inicjatora poprostu go usuwając: Teraz zabieranmy się za demontaż programatora, odkręcamy śruby zaznaczone 1 i podważamy obudowę w miejscach zaznaczonych jako 2: Kiedy mamy już wszystko na "wierzchu" czas wyciąć nie potrzebne obwody na zdjęciu zaznaczyłem miejsca cięcia obwodu diody "D" i krańcówki "K" w miejscach zaznaczonych czerwoną linią ucinamy przewody. Wyciętą diodę wkleiłem później na swoje miejsce aby zaślepić otwór. Następnie musimy połączyć przewody ucięte w miejscu oznaczonym jako "k" ja polutowałem przewody oraz zabezpieczyłem taśmą co widać na zdjęciu, czas zamontować naszą krancówkę i podłączyć wężyki, pozostało jeszcze wywiercić otwory na boku obudowy naszego programataora i przeciągnąć przez nie węzyki: Teraz moiżna już wszystko pomontować w odwrotnej kolejności i proszę nasz sterownik gotowy! Dozowanie gazu ustawiamy w banalny sposób wychylając ząbki programatora, dzięki temu że polutowaliśmy odpowiednio przewody mamy również funkcjonyjące gniazdko elektryczne których to przy akwarium nigdy za wiele.
Kosztów przedsiemwzięcia nie znambo wszystko miałem w domu, jednak myślę że zamknęły by się w 40 zł, zużycie prądu żadne, niezwaodność wg mni duża, zobaczymy jak będzie
Po pierwszych testach wszystko działa jak należy, jednak dalszą części tej wypowiedzi mam napisze Red który mam nadzieję przetestuje urządzonko i opisze swoje spostrzeżenia.
Napisanie tego postu zajęło mi więcej czasu jak budowa sterownika, ale coś mi dzisiaj nie szło pisanie
Poniżej przedstawię Wam sposób na zbudowanie prostego sterownika CO2, całe urządzonko jest proste jak budowa cepa i mam nadzieję że tak samo skuteczne. Pobór prądu znikomy możliwość niekontrolowanego wypływu gazu znikoma(jedynie podczas uszkodzenie krańcówki pneumatycznej) .
W rączki wpadła mi właśnie taka krańcóweczka japońskiej firmy SMC, gdzieś kiedyś widzałem czy czytałem o takim sterowniku, dodatkowo kolega poprosił o pomoc w skompletowaniu zestawu CO2 i tak oto powstało to ustrojstwo.
Zatem do dzieła :
Potrzebna będzie nam aspomniana krańcówka: Przydałby się również programator taki zwykły mechaniczny za 10zł:
Oraz podstawowe narzędzia :jakiś śrubokręt nożyk, lutownica no i oczywiście jakiś wspomagacz

Więc wspomniany "łyk talentu" i do pracy:
Najpierw trzeba przygotować krańcówkę czyli pozbyć się inicjatora poprostu go usuwając: Teraz zabieranmy się za demontaż programatora, odkręcamy śruby zaznaczone 1 i podważamy obudowę w miejscach zaznaczonych jako 2: Kiedy mamy już wszystko na "wierzchu" czas wyciąć nie potrzebne obwody na zdjęciu zaznaczyłem miejsca cięcia obwodu diody "D" i krańcówki "K" w miejscach zaznaczonych czerwoną linią ucinamy przewody. Wyciętą diodę wkleiłem później na swoje miejsce aby zaślepić otwór. Następnie musimy połączyć przewody ucięte w miejscu oznaczonym jako "k" ja polutowałem przewody oraz zabezpieczyłem taśmą co widać na zdjęciu, czas zamontować naszą krancówkę i podłączyć wężyki, pozostało jeszcze wywiercić otwory na boku obudowy naszego programataora i przeciągnąć przez nie węzyki: Teraz moiżna już wszystko pomontować w odwrotnej kolejności i proszę nasz sterownik gotowy! Dozowanie gazu ustawiamy w banalny sposób wychylając ząbki programatora, dzięki temu że polutowaliśmy odpowiednio przewody mamy również funkcjonyjące gniazdko elektryczne których to przy akwarium nigdy za wiele.
Kosztów przedsiemwzięcia nie znambo wszystko miałem w domu, jednak myślę że zamknęły by się w 40 zł, zużycie prądu żadne, niezwaodność wg mni duża, zobaczymy jak będzie

Po pierwszych testach wszystko działa jak należy, jednak dalszą części tej wypowiedzi mam napisze Red który mam nadzieję przetestuje urządzonko i opisze swoje spostrzeżenia.
Napisanie tego postu zajęło mi więcej czasu jak budowa sterownika, ale coś mi dzisiaj nie szło pisanie
