FORUM AKWARYSTYCZNE

Cześć wszystkim
od jakiegoś czasu borykam się ze zbyt dużym zmąceniem wody
gdy porozmawiałem ze znajomym z tutejszego sklepu zoologicznego, który wodę do podmian bierze z pobliskiego jeziorka, i fakt przerybienie ma ogromne w tych akwariach, żadnego podłoża w którym mogły by się rozwinąć bakterie,
no i od czasu podmian wodą z jeziorka zaczęły mu pięknie rosnąć roślinki.
Co myślicie o podmianach taką wodą ?

Wszystko zależy od wody z jeziorka, sprawdź na stronach różnych instytucji co do zakresu badań jakie zostały wykonane na tym jeziorze. Jeżeli w okresie letnim jest to kąpielisko to jest duże prawdopodobieństwo, że dotrzesz do danych labolatoryjnych lub sprawdź do jakiej klasy jakości wód należy to jezioro. Im wyższa klasa tym lepsza czystość i jakoś wody.

Ogólnie nie poleca się wód ze studni to tym bardziej z jezior ale jak wiadomo od każdej reguły są wyjątki

A co z rybkami Woda z jeziora może zawierać wiele bakterii ,pasożytów itp. Ryby z jeziora są na nie uodpornione ,rybki z akwarium sądzę ,że raczej nie
Także zależy jakie hodowca trzyma gatunki

http://www.wios.lodz.pl/serwis/

Powinieneś znaleźć informacje przydatne. Kiedyś na zajęcia o hydrogolii musiałem przygotować to właśnie ze stron inspektoratu ochrony środowiska korzystałem

Oj Adaś, znowu coś przywleczesz i palety zaczną chorować. Jeżeli w tym jeziorku żyją ryby to będziesz miał kolejną przeprawę z mikroskopem, ja bym osobiście nie ryzykował. Dmx pisał na discusforum, że bierze wodę ze studni, ale z jeziorka raczej odradzał, o ile pamiętam. AdamN także nie zalecał takiej wody. Rośliny zaczną rosnąć lepiej jak zaczniesz nawozić, a i tak palety waląc kupy do akwarium nieźle dostarczają potrzebnych surowców. Przypomnij sobie akwaria chłopaków, tam mało kto używa wody z nieznanego źródła.
Zrobisz jak uważasz, tylko nie przesadź.

A to do paletek woda ma być?

Ja myslałem, że do jakiegoś roślinniaka. Zasugerowałem się tym

i od czasu podmian wodą z jeziorka zaczęły mu pięknie rosnąć roślinki

W wodzie takiej faktycznie może być sporo drobnoustrojów które delikatnym paletkom mogą zaszkodzić.

Tak właśnie tego się boję - że coś przywiozę razem z wodą a ryby tam są - choć jak by odstać wodę tydzień to pasożyty powinny nie przetrwać bez nosiciela ?
Jak na razie stosuję samo RO i od czasu do czasu parę wiader kranowitu,
z nawozów podaję tylko złotą symfonię i nic więcej
Największą moją zmorą jest "pyłek" unoszący się w toni, a szczególnie jak się któraś ryba wystraszy i poderwie z dna osad którego jest dużo,
staram się odmulać dno co 2-3 dni, jednak coś mało chyba bakterii mi się rozwinęło

Adaś pozbędziesz się syfku gdy zastosujesz dodatkowego wewnętrznego mechanika ,ja też tak miałem (tyle że był to trochę inny syf) i teraz woda kryształ Jak wyklarujesz wodę to go wyciągniesz

KODI pisze:Adaś pozbędziesz się syfku gdy zastosujesz dodatkowego wewnętrznego mechanika ,ja też tak miałem (tyle że był to trochę inny syf) i teraz woda kryształ Jak wyklarujesz wodę to go wyciągniesz

Tak właśnie myślę o drugim wewnętrznym i chyba to będzie aqua szut 750, tylko widziałem opcję z dwiema gąbkami

to chyba nie był by dobry pomysł z woda z jeziora. Wyrzucaja tam ludzie masę śmierci i nie tylko. Podam taki przykład mimo to że na naszym byłtyku czy tam adriatyku na lisińcu jest robione kompielisko w lato czyli woda jest dopuszczona i teoretycznie wolna od bakterii moja znajoma złapała tam zakażenie.

panowie szukałem dzisiaj filtra wewnętrznego, myślałem o aqua szut750
jednak nie chciałbym pakować jeszcze jednego wewnętrznego filtra i pomyślałem o zewnętrznym
co myślicie o takim filtrze:
http://allegro.pl/filtr-kanistrowy-mult ... 32350.html
wypełniłbym go gśbkami i watą

Poruszałem ten temat już w Filtracji Ja jednak zdecyduję się na wewnętrzny

KODI pisze:Poruszałem ten temat już w Filtracji Ja jednak zdecyduję się na wewnętrzny

ale wewnętrzny to następna duża paskudna gąbka w akwa
i za każdym razem jak ją będziesz wyciągał z wody pełno syfu w toni
a tu masz taką samą gąbkę ale poza bańką i przepływ dość znaczny

osobiście też bym polecił zewnętrzny ;D skoro już masz jeden wew. To po co drugim zajmować miejsce a ten co podałeś to myślę, ze będzie dobry mój kolega ma i nie narzeka

Multikani nie będzie zbytnio zdawał egzaminu jako mechanik , to już dużo lepszy był by mocniejszy filtr turbinowy z dużą gąbką o przepływie min 1000 l/h . Ewentualnie jakiś mniejszy kubełek o podobnej wydajności cały wypchany gąbką i watą filtracyjną.
Te drobne nieczystości może pomóc Ci usunąć preparat Microbe Lift G&SC.