FORUM AKWARYSTYCZNE

mam w 240 l akwarium, a w nim 4 młode skalary, 6 danio malabarskich, 7 neonek, 2 guraminy, 2 kosiarki 5 otosków, kilka zbrojników, 4 mieczyki, 2 bocje, bojownik i piskorek. czy dokupienie 5-6 żałobniczek nie spowoduje juz po mału przerybienia zbiornika??

Moim zdaniem będzie przerybienie. a juz na pewno gdy skalarki dorosną. Ale to kwestia gustu. Jak to mówia "jeden lubi bułki drugi piekarza córki".

Moim skromnym zdaniem ,wysiudał bym gurami ,bojownika i mieczyki
Dodał bym żałobniczki
Zbrojników ,otosków i piskorka się nie liczy (piskorka dokup drugiego lub mułojady)

KODI pisze:Moim skromnym zdaniem ,wysiudał bym...

Też miałem ochotę zaproponować uszczuplenie obsady o coś co podoba Ci się najmniej...I podobnie(jak na mój gust) zrezygnował bym z bojownika mieczyków.

KODI pisze: Zbrojników ,otosków i piskorka się nie liczy (piskorka dokup drugiego lub mułojady)

No i tutaj podobnie...
Jeszcze poczekajmy aż wypowiedzą sie inni userzy. Mam nadzieje że pomoże Ci to w podjęciu decyzji.

A ja wyrzuciłbym:
- mieczyki - bo kiedyś z nich będzie przerybienie i wg mnie nie pasują ani do skalarów ani do labiryntowych
- a oprócz tego albo skalary (jeśli chcesz pójść w labiryntowe i/lub biotop Azji (wtedy również nad tą "nieliczoną" częścią obsady bym popracował na korzyść biotopy (zbrojniki out)
- albo wyrzuciłbym labiryntowe a do skalarów lekko wzbogacił o jakieś małe ławicowe i może jakiś harem mniejszych b barwnych pielegnoczek. Można wtedy też lepiej zbiornik wyposażyć w zbrojniki

Powyższe to tylko i wyłącznie moje osobiste zdanie i nie musi być jedynie prawdziwe i właściwe

MarSz pisze: Powyższe to tylko i wyłącznie moje osobiste zdanie i nie musi być jedynie prawdziwe i właściwe

Ale bardzo sensowne. Jeżeli zdecydujesz się na jednen z MarSza pomysłów, zbiornik będzie miał w miarę konkretniejszy styl.

Jeśli byś poszedł w SA i zostawił skalary , a do nich wrzucił pielęgniczki to moim zdaniem lepiej odpuścić sobie "glonojady" , no może za wyjątkiem Loricarii i pójść w większa ilość otosów. Jeśli bowiem zależeć Ci będzie w przyszłości na ikrze i młodych pielęgniczkach czy skalarach to te tzw glonojady tylko będą w tym przeszkadzać.
Przy skalarach na pewno będzie ładnie sie prezentować ławica 20-30 ryb jednego gatunku np rodostomusa i wcale nie będzie przerybienia ...
Żałobniczka nie będzie tu ładnie się prezentowała i nie zda egzaminu. Młode jeszcze jako tako , ale po dorośnięciu starsze osobniki siedzą pojedynczo w krzakach i wyglądają już nieciekawie. Potrzebna jest ławica śmigaczy która nada życia zbiornikowi , a nie będzie to parada "statystów" ...

dzięki za propozycje obsady powiem tak - jeśli chodzi o bojownika to ma immunitet poselski - jest nietykalny bo to kochana rybka coreczki, wyzwoliła ją z plastikowego kubka w jednym sklepie i nie ma opcji żeby się go pozbyć co do zbrojników to i tak myślałem o wydaniu ich, bardzo polubiły korzonek i mam wrażenie że jest go z tygodnia na tydzień mniej co do śmigaczy jak to napisał DARO chciałem żeby tą funkcję przejęły danio malabrskie (są dość ruchliwe), na pewno po Waszych radach rezygnuję z żałobniczek, reszta do przemyślenia

Danio malabarskie faktycznie ładna i "śmigająca" ryba a przy 240 litrach nie powinna się męczyć rozmiarem akwarium, to może jeszcze jakąś gromadkę innych danio? (np. lamparcie lub tęczowe)

troszkę odbiegnę od tematu ale ma ktoś metodę odławiania zbrojników ze zbiorniczka? zgodnie z sugestią niektórych z Was planuję je wymienić tym bardziej żę bardzo posmakowały w korzeniu który robi się coraz mniejszy :o a próby odłowienia na razie nie się niepowodzenam

Myślę, że wystarczy standardowa pułapka zrobiona z plastikowej butelki z obciętą górną częścią i włożoną odwrotnie w pozostałą część (coś na zasadzie tradycyjnych łapek na ryby w rzekach - jakoś to się fachowo nazywało ale zapomniałem).

Do środka ich przysmak i czekasz aż wejdą a potem wyciągasz.

Wtedy obejdzie się bez niszczenia całej aranżacji w polowaniu za pojedynczym glonkiem.

warto spróbować, powinno udać się bez niezaplanowanego przemeblowania dzięki za radę

Marcin pisze:ma ktoś metodę odławiania zbrojników ze zbiorniczka?

Sytuacji kiedy glonojad jest przyssany do szyby nie biorę pod uwagę, bo to łatwa metoda.
Pomijając w/w przypadek, mnie najłatwiej jest wyłowić zbrojnika który akurat pasie się na kamianiu lub pod nim. Wystarczy wówczs podnieść kamień ku górze. Asekurując awentualną drogę ucieczki siatką. Zbrojnik przeważnie reaguje później niż ja. Średnio 8 na 10 prób powinno dać oczekiwany skutek.

aktualnie pływają u mnie neony czerwone- 20 szt. danio malabarskie i czerwone - po 6 szt. parka mieczyków, 2 guraminy moziakowe, 2 bocje, 2 kiryski, 2 kosiarki otoski i zbrojniczki po 5 szt. czy przy takiej obsadzie (i podłożu ze żwirku rzecznego) mozna wogóle myslec o kilku sztukach krewetek? a jak tak to jakich?

Bocje mysiałbys wyautować i już możesz się cieszyć stadem Redek lub babaulti, polecam bo wprowadzają dużo ciekawego do akwarium. Poza tym łątwo się mnożą i są łatwe w hodowli.