Strona 1 z 1

Rozmyślanie...

: 23 stycznia 2018, 21:05
autor: jaszczur
Witam, siedząc po obiedzie i popijając zimne piwko przyszły do mnie myśli...
Nie zdradzając szczegółów mam takie rozmyślania co do obsady...
Zdecydowanie za dużo mi się podoba. Potrzebuję dwóch gatunków ryb ławicowych, do tego będzie stadko kirysków pigmejków, krewetki red cherry lub yellow - na doczepkę ujrzałem kiedyś skalary perłowe(platinium) i cały czas mam je w głowie(aż by się chciało je z tej głowy wpuścić do akwarium - choćby 2-4 sztuki). Myślałem, jeszcze nad jakąś ciekawą wersją kolorystyczną prętnika karłowatego.

Co do ławicowych - chciałbym spróbować swojej przygody ze stadkiem rasbory borneańskiej, druga ławica nieznana.... być może neon zielony, może modrook gertrudy, gdybym trafił ładne bystrzyki cytrynowe(ale takie cytrynowe a nie blade jak d...)... no i tyle.

Pytanie czy wszystko co wymieniłem w teorii - gdyż jeszcze może się coś w głowie urodzi - w połączeniu ze skalarami nie sprawi wielkiej uczty skalarom i tylko one zostaną mi w szklance...samotne ale dobrze najedzone :P

Re: Rozmyślanie...

: 24 stycznia 2018, 10:43
autor: sibelius
Razbora borneańska to świetny wybór. Podobnie każda inna karłowata (siostra choruje na kubotai). Pięknie pływają w ławicy, widać je non-stop, rzadko chorują.
Jedyny z nimi problem, to kupić ten gatunek, który się chce i w sensownym kolorze, nie jakieś blade chuchra, np. przestraszona czy "sklepowa" borneańska prawie niczym się nie różni od uropthalmoides(karłowatej), a maculata od merah - to wiem z doświadczenia. I o ile borneańskie z maculatami pływają razem w ławicy, to uropthalmoidesy i merahy już siedzą po krzakach. Widać jakieś zaprzeszłe zatargi w w rodzinie. A z wybarwieniem się to inna sprawa, płatki z karotenoidami niewiele pomagają, bo tym bestiom nie smakują. Swego czasu na jednym z forów gość pokazał ewidentnie razborę uropthalmoides, kupioną jako borneańską i pytał, co on ma zrobić, żeby mu się wybarwiła na czerwono. Zalecali więcej kryjówek, więcej czasu itp, a moja sugestia, że to nie ten gatunek, została kompletnie zignorowana (ale widać do "elity" się nie zaliczam i co ja tam wiem).

Kirysy pigmejki też rewelacyjne rybki, choć delikatniejsze od razbor, polecam, ale z nich będziesz mieć kolejną ławiczkę, jak kupisz dużo.
Neon zielony - tu może być różnie. Moje "krowy" nie dość, że porosły wielkie jak czerwone, to jeszcze za dnia i pełnego oświetlenia tylko w krzakach siedzą. Piękna ryba, ale też trzeba kupić z pewnego źródła, bo możesz, jak ja, mieć niespodziankę. Plusem jest to, że z razborami nie wchodzą sobie w drogę i zajmują niższe partie zbiornika i jak już wyjdą, to piękne się świecą.
Modrooków nie miałem, ale to takie danio, tylko z mniejszym adehade. Gertrudy ciężko spotkać ładne, poza końcówkami płetw to blade ryby, to co net pokazuje, te piękne, kolorowe, to w Polsce niedostępne. Bardziej wybarwione i widoczne są słoneczne, tylko że te to już większe rosną.
A co powiesz na lśniącooczki Normana? Widziałem w sklepie i normalnie prawie się zakochałem :)

Re: Rozmyślanie...

: 24 stycznia 2018, 13:59
autor: jaszczur
Z tą rasborą jest jak mówisz... ciężko upolować dobry model... Neon simulans może się interesować krewetkami - sam chyba w Zupie miałeś z tym problem :|
No i same wątpliwości mną targają :| Normany ok ale to też nie jest to :| Gertrudy kiedyś miałem i były bardzo wdzięcznymi okazami do obserwacji, rybka towarzyska, nie bojąca się chyba niczego. Miałem z nimi bystrzyki amandy i krewetki yellow neon. Krewetki mnożyły się na miliony a bystrzyki po zapaleniu światła stały w miejscu schowane całą ławicą za korzeniem... Widziałem je dopiero wtedy jak w google grafika wpisywałem hasło "bystrzyk amandy" albo u siebie w akwarium w trakcie karmienia :((,

Gertruda może być, pigmejki mogą być, krewetki oczywista to rzecz yellow lub red cherry abym nie płakał bo coś padnie... ale co dalej?
Jeszcze te skalary mi chodzą po głowie cały czas :-D

Re: Rozmyślanie...

: 24 stycznia 2018, 15:41
autor: sibelius
Skalary zeżrą ci i neony, i modrooki, i razborki. Abo jedno, abo reszta...

Re: Rozmyślanie...

: 24 stycznia 2018, 17:21
autor: jaszczur
No cóż więc olać skalary - chociaż gotów bym był nawet zaryzykować - ale jak mają mi się przed nimi ryby i krewetki w mchu chować to nie tędy droga... Może dla przełamanie parka prętników karłowatych w jakiejś fajnej odmianie kolorystycznej - widziałem kiedyś electric blue :-D
A z ryb ławicowych jeszcze przypomniałem sobie o dwóch gatunkach rasbora kubotai i rasbora hengela... Tak się też teraz intensywniej zastanawiam nad bystrzykiem cytrynowym ale kurde skąd dostać takie prawdziwe cytrynki a nie blade d....y :P
Ewentualnie jakby miały już być blade d...y to już niech będą te d...y albinotyczne :P

Podsumowując w grę wchodzą :
Żałobniczka albinos(weloniasta), rasbora hengela, kirys pigmej, rasbora borneańska, modrook gertrudy, bystrzyk cytrynowy, rasbora kubotai, prystelka złota/albinos, zwinnik jarzeniec albinos, krewetki red cherry lub yellow.

Co z tego dobrać aby się nie gryzło między sobą oraz nie pochłaniało krewetek?

Re: Rozmyślanie...

: 24 stycznia 2018, 20:48
autor: Wiking
A piszą w różnych miejscach że Skalary i Neony można trzymać razem (podobne wymagania, ten sam biotop) tyle że Neony wpuszczamy najpierw, aklimatyzują się, potem MŁODE skalary. I jeśli będą "od małego" razem to nawet podrośnięte Skalary nie ruszą Neonów. Tyle że pewnie dużo zależy od innych czynników - karmienia ryb, urządzenia zbiornika, temperamentu poszczególnych osobników. Poza tym jestem pewien że w okresie tarła Skalarów, przy mniejszym zbiorniku to nie ma bata i Neony zostałyby zatłuczone.

Re: Rozmyślanie...

: 24 stycznia 2018, 21:09
autor: jaszczur
Zbiornik będzie miał 200 lub więcej litrów... co do neonów raczej je wykluczyłem bo słyszałem już kilka opinii odnośnie ich smaku na krewetki... Już chyba wolałbym zaryzykować z kupnem 4 skalarów niż stada żarłocznych neonów :P
Mimo to już mam gatunki z których chciałbym coś ładnego złożyć(post wyżej), kwestia tylko wyboru aby nie ubywało zbyt dużo krewetek i aby były widoczne w zbiorniku a nie pochowane z kępach mchu

Re: Rozmyślanie...

: 31 stycznia 2018, 00:25
autor: jaszczur
Żałobniczka albinos(weloniasta) - o ile skądś bym ją wytrzasnął - inaczej zostaje normal/albino
Razbora Hengela
Kirysek Pigmej
Rozbora Borneańska
Modrook Gertrudy
Bystrzyk Cytrynowy
Rasbora Kubotai
Prystelka złota/albinos
Zwinnik jarzeniec albinos
krewetki red cherry lub yellow

Coś bym z tego powybierał ale nie do końca wiem co będzie ze sobą dobrze współgrało :)

Re: Rozmyślanie...

: 09 lutego 2018, 01:47
autor: Big daddy
Ty nie myśl tylko akwa stawiaj pieronie :)
Później będziesz myślał, a najlepiej to jest mieć wszystko. Może nie na raz, ale zmiany są pożyteczne :)

Re: Rozmyślanie...

: 10 lutego 2018, 17:18
autor: jaszczur
Aktualnie oczekuję na akwarium.. nic nie przyśpieszę... Jak tylko szkło dotrze to rozpoczynam przygodę ;) Co do obsady póki co mam czas by się zastanowić i posłuchać rad ;)

Re: Rozmyślanie...

: 26 lutego 2018, 21:18
autor: jaszczur
Jako, że czas odbioru akwarium się wydłużył to i więcej pozostało czasu do namysłu w sprawie obsady. Na tą chwilę plan jest taki aby w akwarium zamieszkały stada - żałobniczek, parystelek, kirysków pigmejków oraz krewetek yellow(chociaż skłaniać się pewnie będę w końcu ku zwykłym redkom). Mam cichą nadzieję, że krewetki nie będą głównym pokarmem dla rybek ;)

Re: Rozmyślanie...

: 02 marca 2018, 14:19
autor: florida_blue
Nie wiem jak tak można, mnie by już kilka razy poskręcało z niecierpliwości jak bym miała tak czekać i obmyślać obsadę.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Re: Rozmyślanie...

: 02 marca 2018, 18:17
autor: jaszczur
A co mam powiedzieć jak akwarium już miało być założone na koniec lutego a dostaję informację, że jeszcze muszę poczekać 2-3 tygodnie... To co tu mówić o cierpliwości :P