Strona 1 z 1
Takie "cóś" :)
: 21 listopada 2014, 18:25
autor: KAMYK
Witam

w związku z nadmiarem czasu i dla zaspokojenia ciekawości postanowiłem zrobić emersa z małego heńka

:
A więc jako naczynie robi jakiś tam kielich wytargany żonie z półki
- podłoże to zwykła ziemia kwiatowa.
-serpentynit
-mały heniek zakupiony na alledrogo
-no i najważniejsze

miska żaroodporna

działająca jako kopuła.
Całość stoi na na wschodnim oknie,namaczane 2 x na 24h wodą z akwa. BW.

.
A tak to wygląda to na starcie :

Dzień 1

Dzień 5

I jak na razie to wszystko

jeżeli będzie potrzeba(i co opisywać-pokazywać) to temat pociągnę.
Re: Takie "cóś" :)
: 21 listopada 2014, 21:05
autor: MarSz
No niezła ewolucja zwłaszcza pomiędzy pierwszym zdjęciem i kolejnymi.
Re: Takie "cóś" :)
: 22 listopada 2014, 14:34
autor: florida_blue
ale fajny kielich
moje sie popsuły a ostatniego emersa, który powstał na bazie schabowego, nieco maltretuje kot...
Re: Takie "cóś" :)
: 22 listopada 2014, 15:29
autor: KAMYK
Apropo kotów to mój Leon,też zainteresował się emersem :zdziwko:

Leon miał być kastrowany dopiero w grudniu,ale po tym wydarzeniu już nie ma takiej potrzeby

.
Heniek po przejściach wylądował w takim czymś

I jakoś daje radę na razie

Ps:Leon nadal ma aktualną wizytę u weta na grudzień

.
Re: Takie "cóś" :)
: 23 listopada 2014, 07:21
autor: MarSz
Ha, widzę, że poprawiłeś pierwsze zdjęcie

Re: Takie "cóś" :)
: 23 listopada 2014, 12:02
autor: KAMYK
Re: Takie "cóś" :)
: 25 listopada 2014, 08:10
autor: MarSz
Zaczyna przypominać moje pierwsze próby.
Heniek widzę jeszcze submersyjny chyba tak?
Przykrywasz czymś czy jest odkryte a często zraszasz?
Z moich obserwacji wynika, że w pierwszej fazie ważniejsza nie jest wilgoś w korzeniach a wilgotność powietrza więc nawet nie jest konieczne błotko (u mnie rosło w wilgotnej ziemii) a wilgotne powietrze - najlepiej się więc sprawdzało szczelne przykrycie foliątypu stretch.
Jeśli kompozycja na to nie pozwala (tak jak moja ostatnia) to jest inne rozwiązanie - wstawić całość czasowo do małego akwarium i to akwarium zakryć folią.
Jest to też dobry sposób na dłuższą nieobecność. Jeśli zakryć szczelnie i postawić na oknie to można tego nie otwierać nawet przez 3 tygodnie (jedynie mogą się glonki na szybach akwarium pojawić).
Re: Takie "cóś" :)
: 25 listopada 2014, 14:48
autor: KAMYK
MarSz pisze:
Przykrywasz czymś czy jest odkryte a często zraszasz?
Oczywiście pokrywa musi być do naczynia żaroodpornego

,a zraszanie raz na 24 h.
Re: Takie "cóś" :)
: 26 listopada 2014, 08:18
autor: MarSz
No to ok.
Jedyne na co Ci mogę już teraz zwrócić uwagę, to że za małe (za niskie) te kamyczki dałeś.
Mały heniek się bardzo spiętrzy i nie będzie ich widać. A jak będziesz go bardzo ciął to nie będzie tak ładnie wyglądał - wystarczy, że popatrzysz na moje wabi -kusa. Kamienie, które były podobne wielkością do twoich są niewidoczne spod heńka. Tylko te, któe na początku wyglądały na nienaturalnie wysokie - teraz wyglądają jak fajne skałki wystające z zielonej łąki.
Trzeba na to brać poprawkę by ostateczny cel zachował proporcje.
Re: Takie "cóś" :)
: 26 listopada 2014, 11:07
autor: KAMYK
Dzięki za rady MarSz

.
Re: Takie "cóś" :)
: 28 listopada 2014, 07:04
autor: MarSz
Nie ma sprawy - po to jest forum by się dzielić wnioskami i uczyć na błędach cudzych a niekoniecznie na swoich.
A myślałeś o dodaniu innego gatunku czy chcesz tylko heńka?
Jakbyś chciał to myślę, że warto spróbować z microsorum - mie się kiedyś udało przekształcić w emersa i fajnie wyglądało to czasu aż nie padło pod moją nieobecność (wtedy jeszcze nie wpadłem na pomysł z akwarium w którym mogłoby to stać).
Ostatecznie do heńka dosadziłem eleocharisa parvulę i też to całkiem fajnie wygląda.
Mój projekt niebawem będzie likwidowany, ale jak będę eksperymentował z następnym to jako główną roślinę zastosuję utricularia graminifolia - wtedy już niski trawnik gwarantowany.
Re: Takie "cóś" :)
: 28 listopada 2014, 11:46
autor: KAMYK
Ten emers to taki spontan był z ciekawości szczerze powiem

,ale gdybym główne naczynie zmienił na większe to czemu by coś tam nie dołożyć

.Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie.
Re: Takie "cóś" :)
: 29 listopada 2014, 18:46
autor: florida_blue
jeszcze jest taka jedna zasada, że kot i emers w jednym domu średnio się sprawdzają

Re: Takie "cóś" :)
: 30 listopada 2014, 01:40
autor: KAMYK
Damy radę

to cet do emersa wszedł

,a nie emers do niego

Kot przybłęda,a że mały i słodkie oczka miał

no to go KAMYK przygarnął bo taki bidny był

i nawet Luna się cieszyła bo miała co lizać

obecnie cet tylko luknie i węchem sprawdzi czy dobrze wszystko do góry się pnie
