Denitrator
: 17 listopada 2012, 19:15
W tym temacie chciałbym przedstawić swój filtr denitryfikacyjny i wszelkie problemy w trakcie budowy i uruchomienia a także (mam nadzieję) działania denitratora. Ameryki nie odkrywam w linku poniżej stronka pomysłodawcy tego filtra, jego doświadczenia i przemyślenia, wszystko przejrzyście i przyswajalnie opisane co nieukrywam zachęciło mnie do tego eksperymentu.
http://pieczatki-wizytowki.pl/denitryfikator/
Wiadomo że nasza częstochowska woda jest "bogata" w azotany, o ile właściciele roślinniaków mieszająć wodę z filtra RO mogą zaoszczędzić na nawozach to wielbiciele akwariów z małą ilością roślin i rybami które potrafią nabrudzić mają twardy orzech do zgryzienia. Alternatywą dość drogiego filtra RO jest właśnie filtr denitryfikacyjny. Zasada działania i wiedza fachowa w linku powyżej, jeśli ktoś jest zainteresowany powiniem przeczytać cały wątek jeśli nie ma chęci postaram się opisać wszystko dość lapidarnie. Ja w tym temacie będę się dzielił swoimi doświadczeniami w tej dziedzinie i na naszym gruncie(wodzie). Zatem do dzieła:
Co nam będzie potrzebne:
-Wąż ogrodowy,umownie autor przyjmuje 1m dł weża na 1 rybę, pojemność filtra zależy nie tyle od litrażu co od stopnia zabrudzenia wody(poziomu azotanów)
Jak kupiłem w realu 20 m 3/4 cala za 29zł w casto 34 zł, praktiker 39 zł.
-rozdzielacz kranowy w obi 18 zł, korek ok 3 zł, uszczelkę miałem w domu.
- Trójnik do węża ogrodowego w casto około 3 zł
- 6 opasek zaciskowych skręcanych ok 12ł, lub dla ryzykantów paski plastikowe tzw trytytki to już grosze.
-redukcja z 3/4 cala na wężyk 6(wymiary w mm)Nie znalazłem w casto kupiłem po 10 cm przezroczystych wężyków montowałem na wcisk jeden w drugi i skręciłem opaską.(mina pracownika bezcenna, kręciłem się jeszcze przy regałach gość mnie nie widział i mówi do kolegi "ty nie uwierzysz co klient przed chwilą wymyślił...)Jeżeli wam pomysł wyda się równie dziwny może wykombinujecie coś lepszego.
- jakiś zaworek ja wykorzystałem stary plastikowy od napowietrzacza.
- elektrozawór od pralki jednodrożny ok 15 zł.
- włącznik czasowy ok 8 zeta w casto.
To chyba tyle jeśli chodzi o zakupy w wersji podstawowej ok 65 zł, na full wypasie ok 90 zł.
Zabieramy się za budowę:
Wąż rozwinąłem, podłączyłem do kranu na zewnątrz i przepłukałem dość obficie(przy okazji podlałem trawniki i wszystko co sie nadawało do podlewania )Kilka razy zamykałem wylot żeby ciśnienie wody rozszerzyło pozaginane i spłaszczone miejsca. Nie można zapomnieć o zmierzeniu pojemności ja napełniłem wąż i przy pomocy syna zlałem wodę do wiadra. Po odmierzeniu okazało się że 20m węża3/4cala ma 4,2l pojemności.
Podłączyłem szlauch z powrotem do kranu, napełniłem starając się pozbyć powietrza ze środka i zatkałem drugi koniec (zagiąłem końcówkę i zacisnąłem trytytką). Włączyłem wodę i poczekałem aż ciśnienie rozpręży i wyprostuje wąż po czym zakręciłem wodę.
W takim stanie pod ciśnieniem (choć nie bezpośrednio) zwijałem swój filtr. Pomagałem sobie wiaderkiem do podmian (nawijałem na nie jak na bęben) i trytytkami żeby wszystko się nie rozwalało. Wiadro miało średnicę jaka mnie interesowała i filtr idealnie wpasował się w szafkę.
Nie ma znaczenia jak zwiniecie wąż byle nie było załamań, można mocować do dwóch drutów połączonych na krzyż, wyjdzie wtedy taki płaski "naleśnik" który ma tylko 3-4 cm grubości i zmieści się za szafką, tak zrobił autor artykułu. Trzeba pamięta o zabezpieczeniu obu końców aby nie wylało się za dużo wody tym samym zapowietrzając wąż.
Zabieramy się za montaż:
Przecinamy wąż WYLOTOWY z filtra i montujemy trójnik u mnie wygląda to tak:

Montujemy również rozdzielacz kranowy, można zrobic to na szybkozłączkach ja miałem obejmy więc odciąłem trochę węża i zamontowałem w ten sposób:

Ten wąż po lewej stronie idzie od trójnika niestety nie widać go na zdjęciu. Rozdzielacz nie jest konieczny ale znacznie ułatwia podawanie pożywki, pełni również rolę zaworu.
To drugi koniec denitratora:

Za pomocą wężyków o różnej średnicy zredukowałem 3/4 cala do 6mm wewnątrz.
Tak wygląda wylot filtra w akwarium:

Jeszcze widok na całość i gotowe:

Najtrudniejszą rzeczą jest samo przyłączenie do filtra, Oczywiście denitrator musi być wcześniej napełniony wodą o czym juz wcześniej pisałem. Ja zrobiłem to w ten sposób że spuściłem wodę z wylotowego wężyka filtra akwaryjnego koncówkę denitratora z zaworkiem zanużyłem w akwarium, dmuchając we wlot denitratora odpowietrzyłem wylot. Pózniej odetkałe wlot denitratora spuszczająć trochę wody z powietrzem do wiadra zakręciłem jeden z zaworów na rozdzielaczu i ostrożnie założyłem wąż na trójnik. Wąż wylotowy z mojego JBLa napełniłem od góry wodą starając się ustawiać węzyki tak aby wyleciało jak najwięcej powietrza. Uruchomiłem filtr odczekałem trochę aby się odpowietrzył i odkręciłem zawory, ku zadowoleniu mojemu i całej rodziny z drugiej strony denitratora popłynęła woda Zaczeło się płukanie naszego denitratora.
Cdn...
http://pieczatki-wizytowki.pl/denitryfikator/
Wiadomo że nasza częstochowska woda jest "bogata" w azotany, o ile właściciele roślinniaków mieszająć wodę z filtra RO mogą zaoszczędzić na nawozach to wielbiciele akwariów z małą ilością roślin i rybami które potrafią nabrudzić mają twardy orzech do zgryzienia. Alternatywą dość drogiego filtra RO jest właśnie filtr denitryfikacyjny. Zasada działania i wiedza fachowa w linku powyżej, jeśli ktoś jest zainteresowany powiniem przeczytać cały wątek jeśli nie ma chęci postaram się opisać wszystko dość lapidarnie. Ja w tym temacie będę się dzielił swoimi doświadczeniami w tej dziedzinie i na naszym gruncie(wodzie). Zatem do dzieła:
Co nam będzie potrzebne:
-Wąż ogrodowy,umownie autor przyjmuje 1m dł weża na 1 rybę, pojemność filtra zależy nie tyle od litrażu co od stopnia zabrudzenia wody(poziomu azotanów)
Jak kupiłem w realu 20 m 3/4 cala za 29zł w casto 34 zł, praktiker 39 zł.
-rozdzielacz kranowy w obi 18 zł, korek ok 3 zł, uszczelkę miałem w domu.
- Trójnik do węża ogrodowego w casto około 3 zł
- 6 opasek zaciskowych skręcanych ok 12ł, lub dla ryzykantów paski plastikowe tzw trytytki to już grosze.
-redukcja z 3/4 cala na wężyk 6(wymiary w mm)Nie znalazłem w casto kupiłem po 10 cm przezroczystych wężyków montowałem na wcisk jeden w drugi i skręciłem opaską.(mina pracownika bezcenna, kręciłem się jeszcze przy regałach gość mnie nie widział i mówi do kolegi "ty nie uwierzysz co klient przed chwilą wymyślił...)Jeżeli wam pomysł wyda się równie dziwny może wykombinujecie coś lepszego.
- jakiś zaworek ja wykorzystałem stary plastikowy od napowietrzacza.
- elektrozawór od pralki jednodrożny ok 15 zł.
- włącznik czasowy ok 8 zeta w casto.
To chyba tyle jeśli chodzi o zakupy w wersji podstawowej ok 65 zł, na full wypasie ok 90 zł.
Zabieramy się za budowę:
Wąż rozwinąłem, podłączyłem do kranu na zewnątrz i przepłukałem dość obficie(przy okazji podlałem trawniki i wszystko co sie nadawało do podlewania )Kilka razy zamykałem wylot żeby ciśnienie wody rozszerzyło pozaginane i spłaszczone miejsca. Nie można zapomnieć o zmierzeniu pojemności ja napełniłem wąż i przy pomocy syna zlałem wodę do wiadra. Po odmierzeniu okazało się że 20m węża3/4cala ma 4,2l pojemności.
Podłączyłem szlauch z powrotem do kranu, napełniłem starając się pozbyć powietrza ze środka i zatkałem drugi koniec (zagiąłem końcówkę i zacisnąłem trytytką). Włączyłem wodę i poczekałem aż ciśnienie rozpręży i wyprostuje wąż po czym zakręciłem wodę.
W takim stanie pod ciśnieniem (choć nie bezpośrednio) zwijałem swój filtr. Pomagałem sobie wiaderkiem do podmian (nawijałem na nie jak na bęben) i trytytkami żeby wszystko się nie rozwalało. Wiadro miało średnicę jaka mnie interesowała i filtr idealnie wpasował się w szafkę.
Nie ma znaczenia jak zwiniecie wąż byle nie było załamań, można mocować do dwóch drutów połączonych na krzyż, wyjdzie wtedy taki płaski "naleśnik" który ma tylko 3-4 cm grubości i zmieści się za szafką, tak zrobił autor artykułu. Trzeba pamięta o zabezpieczeniu obu końców aby nie wylało się za dużo wody tym samym zapowietrzając wąż.
Zabieramy się za montaż:
Przecinamy wąż WYLOTOWY z filtra i montujemy trójnik u mnie wygląda to tak:

Montujemy również rozdzielacz kranowy, można zrobic to na szybkozłączkach ja miałem obejmy więc odciąłem trochę węża i zamontowałem w ten sposób:

Ten wąż po lewej stronie idzie od trójnika niestety nie widać go na zdjęciu. Rozdzielacz nie jest konieczny ale znacznie ułatwia podawanie pożywki, pełni również rolę zaworu.
To drugi koniec denitratora:

Za pomocą wężyków o różnej średnicy zredukowałem 3/4 cala do 6mm wewnątrz.
Tak wygląda wylot filtra w akwarium:

Jeszcze widok na całość i gotowe:

Najtrudniejszą rzeczą jest samo przyłączenie do filtra, Oczywiście denitrator musi być wcześniej napełniony wodą o czym juz wcześniej pisałem. Ja zrobiłem to w ten sposób że spuściłem wodę z wylotowego wężyka filtra akwaryjnego koncówkę denitratora z zaworkiem zanużyłem w akwarium, dmuchając we wlot denitratora odpowietrzyłem wylot. Pózniej odetkałe wlot denitratora spuszczająć trochę wody z powietrzem do wiadra zakręciłem jeden z zaworów na rozdzielaczu i ostrożnie założyłem wąż na trójnik. Wąż wylotowy z mojego JBLa napełniłem od góry wodą starając się ustawiać węzyki tak aby wyleciało jak najwięcej powietrza. Uruchomiłem filtr odczekałem trochę aby się odpowietrzył i odkręciłem zawory, ku zadowoleniu mojemu i całej rodziny z drugiej strony denitratora popłynęła woda Zaczeło się płukanie naszego denitratora.
Cdn...