FORUM AKWARYSTYCZNE

Większość użytkowników internetu chcąc dołączyć do forumowego społeczeństwa ma dylemat z wymyśleniem wirtualnego "imienia" które najlepiej przylgnie do własnej osoby.
I nasuwa się wieć pytanie:
Jak powstały wasze pomysły na forumowe nicki

Odpowiem pierwsza. Mój nick powstał przez qmpelę, która pewnego pięknego dnia zamiast powiedzieć do mnie kamyk (ta zaś ksywka wzięła się z wakacji x lat temu przez moje zainteresowanie ładnymi okazałymi kamykami) przeinaczyła i powiedziała co się przyjęło kamyccek

Markosan hmmm ta ksywka jest ze mną od 6 roku życia . A wzięło się z boiska z decydującego meczu pomiędzy podwórkami . Ja stałem na bramie strzelali mi karnego a ziomek zaczął mnie dopingować "MARKOSAN MARKOSAN"
. Podłapała od razu cała drużyna później całe podwórko następnie całe osiedlem i tak jest ona już ze mną cełe 17 lat .

to kolej na mnie dobry pomysł z tym tematem

u mnie ksywka jest od zawsze powstała od nazwiska mojego które brzmi Mucha jak wiadomo mucha bzyczy i to się tak wzięło oraz od 2 lat jeszcze od innej rzeczy ... zaczeli przyjaciele mówić tak na mnie ale to już mało istotne

Też sie podzielę ,to jest mój pseudomin artystyczny ,który jest ze mną już 25 lat Niektótrzy na forum nie mają tyle lat co mój pseudonim art.
Takze KODI wyraża ,"na dobre i na złe" Ci .którzy we mnie zwątpili ,zaszuflodkowali się na jakimś akwa.... coś tam Wybaczam im ,że brużdżą mi co w ich sile Jestem nastawiony na peace.
"Jeżeli ktoś jest bez winy ,niech pierwszy rzuci kamień"

mój nick ... pomysł na pierwszy, którym sie posługiwałam podsunęła mi siostra
florida_blue to mój drugi nick - i pochodzi od nazwy wężyków, które miałam.

Bynio67. Banalnie proste. Odkąd sięgam pamięcią mówiono do mnie "bynio". Na forum nie logowałem się po to by zaistnieć, ale aby sprzedać Gibicepsa. Więc na szybko zalogowałem się tak właśnie dodając końcową datę roku urodzenia.

no to chyba moja kolej....


Od 2 klasy gimnazjum ubieram się we własnym,określonym stylu, a że w liceum drugim językiem jakiego mnie uczono był francuski-powstało LaSorciere-Czarownica. ;P

KODI pisze: "Jeżeli ktoś jest bez winy ,niech pierwszy rzuci kamień"

Gorzej jak kto rzuci cegłówką albo pustakiem (joke)

( ależ lubię spamować )

a więc dawno, dawno temu narodził się pewien chłopiec, ojciec ze szczęścia/smutku/przyzwyczajenia* ( * -niepotrzebne skreślić) zaczął świętować, będąc dobrym katolikiem postanowił go ochrzcić, ponieważ nie zdążył jeszcze wytrzeźwieć, a ksiądz proboszcz był trochę przygłuchawy, po kilku godzinach ustalili wspólne "zeznania" i dali mu imię Przemysław, P pochodzi od mojego nazwiska, a płotek tak jakoś bez powodu...

Mój również bardzi oryginalny - składa się z pierwszych kilku liter imienia i pierwszych kilku liter nazwiska.
Gdzie zaczyna się nazwisko pozostawiam dla dociekliwych ;-)

A mój ?
kto widział ten wie
Kto nie widział, musi sie zadowolić takim tłumaczeniem genezy tego nicku:
Zupełnie przypadkowy, musiałem coś wpisać na forum ATV Polska jak się szykowałem do Dakaru to potrzebowałem paru rad od Rafała Sonika.