FORUM AKWARYSTYCZNE

Gurami Czekoladowe zwane inaczej Czekoladowcem Malajskim....
Nazwa Łacińska - Sphaerichthys osphromenoides
Rodzina - Guraminowate - ryba labiryntowa
Występowanie - Półwysep Malajski, Sumatra, Borneo - występuje na zalanych terenach leśnych i torfowiskach
Gatunek osiąga 4-6 cm długości.

Ryba spokojna, lecz trudna w hodowli, wrażliwa, łatwo zapadająca na różne choroby, zwłaszcza spowodowane pasożytami.
Bardzo wrażliwe na parametry wody!
Wymaga zbiornika gęsto obsadzonego roślinami, również pływającymi, rozpraszającymi światło, z licznymi kryjówkami wśród korzeni i kamieni. Wskazane ciemne podłoże z domieszką torfu. Woda musi być czysta, miękka i kwaśna, często odświeżana i dobrze filtrowana. Wysokości lustra wody 15-20 cm.
Przyjmuje wszystkie pokarmy lecz na początku naszej przygody z tą rybką może nie przyjmować pokarmów suchych. Bez problemów zaś karmimy pokarmami żywymi i mrożonymi.
Samca od samicy odróżnimy po tym , iż ma on na płetwie odbytowej jasną obwódkę.
Gurami Czekoladowe w przeciwieństwie do innych ryb labiryntowych nie tworzy pienistego gniazda lecz samica ikrę inkubuje w pysku.
Po wykluciu się młodych i opuszczeniu pyska samicy młode nie podlegają już jej opiece.
Zdjęcie z wikipedii.

Miałem u siebie w 390 L kiedyś te rybki i mimo że większość osób twierdzi , że należy im stworzyć akwarium biotopowe , to u mnie dobrze sobie radziły w ogólnym HT . Od siebie mogę dodać , że dobrze sobie radziły z wypławkami ( podobnie jak skrzeczyki) i stąd twierdzę że to naturalny sposób na kontrolę populacji wypławka. Dlatego szukam tych ryb z powrotem dla siebie , choć trudno będzie je dostać z tego co widzę.

Daro mogę dać Ci namiary na kolesia który sprowadza ryby

Możesz podać ... z tym że ja już kilka razy przetrzepałem całą Łódzką giełdę i wszyscy rozkładali ręce. Ale jak coś to będę wdzięczny.

Podzielna uwagę ze przesadzone są te wymagania wody. Mam je i powiem ze jak na razie trzymaj je w ogolniaku, nim nie skoncze dla nich akwa. Jedyne przed czym przestrzegać to agresja wewnątrz gatunkowa. Mam 6 par. Potrzebują kupe kryjówek ,korzeni i roślin. Do tej pory miałem dwa tarła, pierwsze tylko jedna samiczka inkubowala ikrę, a teraz mam grupowe, 4 samice maja. Powiem jedno mimo ze akwa jest totalnie zagracone to jest niezły rozpiernicz. Jedna wielka gonitwa. Samice z ikra naprawdę SA agresywne.