obsada

[Marcin]

no to na razie krewetek nie bedzie - bocje musza zostać bo walcze z zatoczkami, drugi raz na przełomie 6 miesięcy mam plagę i jak przegłodze bocje to troche się biorą za ślimaki

[Daro]

Zawsze możesz pozbyć się bocji ... na ich miejsce dać helenki , a wtedy bez problemu możesz dać krewetki .
Kilka amanek by nie zaszkodziło , a oprócz nich można by dać stadko innych łatwo rozmnażających się krewetek.

[Marcin]

a bocje sa zagrożeniem dla helenek? można przez jakiś czas trzymac je razem?

[Red]

helena jako ślimak zostanie przez bocję skonsumowana

[Marcin]

a co z Waszego doświadczenia lepiej sprawuje się w walce z zatoczkami - bocje czy helenki. bo teraz mam dylemat - bocje ładne rybki i fajnie wyglądaja szczególnie jak ma sie kilka sztuk, a jak zrezygnuje z nich będę mógł pomyscleć o krewetkach co urozmaici zbiorniczek przy jednoczesnym wpuszczeniu helenek

[florida_blue]

moim zdaniem bocja to trochę "za duża ryba" w Twoim akwarium. Teraz wyglada fajnie, bo to rzeczywiscie bardzo ładna rybka, szczególnie w stadzie, ale pomysl co będzie jak osiagnie dorosłe rozmiary. A helenki beda sobie pomalutku konsumować I tak sie slimaków pewnie całkowicie nie pozbędziesz, ważne żeby nie było ich zbyt wiele.

[Daro]

Bocje to ciekawe rybki , z tym że lepiej się czują w większej grupie , powiedzmy 3-5 osobników , ale dorastają też do sporych rozmiarów co może powodować pewne ograniczenia w obsadzie. Małe bocje nie są kłopotliwe - to takie małe , pocieszne miśki. Po dorośnięciu może im się wyostrzyć charakter ... mogą trochę podokuczać mniejszym rybom . Jako tępiciele ślimaków są niezłe , muszą jednak nie być przekarmiane normalnym pokarmem - trzeba na tydzień dwa zrobic w akwarium lekka dietę . Co zauważyłem : bocje "bawiąc" się potrafią uszkadzać roślinki , wycinając w nich dziury... Tak zniszczyły mi swego czasu dwie piękne żabienice .
Helenka to wolniejszy eliminator ślimaków , trzeba ich mieć w takim akwarium jak twoje z 10-15 sztuk , ale nie wprowadza takich ograniczeń , dodatkowo pomaga utrzymać zbiornik w czystości wyjadając mięsne resztki pokarmowe i "padlinę" co tez jest istotne.
Zawsze można zrobić tak , że jeśli bocje już są to trzeba je wykorzystać do likwidacji jak największej ilości ślimaków . Potem podjąć decyzję : zostają lub idą do innego akwarium i wtedy można myśleć o urozmaiceniu obsady o krewetki.

[Marcin]

podobnie myslę - na razie zostawię bocje bo aktualnie ilość slimaków przeraża.... a z czasem jak zapanuje nad liczbą zatoczków pomyśle o wymianie ich na helenki i wtedy będe mógł wzbogacic obsadę o krewetki. tylko właśnie.... musze przegłodziś troszkę te "miśki" bo póki co wolą zwykłe jedzenie od slimaków (do wodzienia sa pierwsze ) tylko teraz pytanie - "głodówka" to całkowite zaprzestanie karmienia przez jeden dzień czy ograniczenie go (w tej chwili karmie 3 razy dziennie2x suche, 1xżywe)

[Daro]

Nie dziwię się , że przy takim karmieniu bocje mają gdzieś ślimaki ... nie karm wcale ryb w akwarium przez 3 dni , potem podawaj przez następne 3-4 dni tylko raz dziennie suchy pokarm w małych ilościach , to zobaczysz co się będzie działo ze ślimakami ... nic się nie bój o ryby , dadzą sobie radę . A bocje jak zgłodnieją to aby urozmaicić sobie dietę o mięsko przy karmieniu tylko płatkami/granulkami przypomną sobie o ślimakach . +
Dużo osób specjalnie głodzi bocje w osobnym akwarium czy kotniku przez 5-6 dni i wpuszcza do akwarium.

[Marcin]

3 dni bez karmienia..... chyba nie mam serca zrobić tego rybom.... a na poważnie teraz jak nie mam już skalarów mogę spróbować bo wcześniej jak były one głodne robiły sie bardzo nerwowe, no nic od dziś dieta