Terrarium jego było dość sporej wielkości nie przytoczę wymiarów bo nie pamiętam ale tam spokojnie z wyciągniętymi łokciami na stojąco wchodziłem . Na wyposażeniu miał grzałki na których lubił przesiadywać . W dzień miał do dyspozycji 3 świetlówki uv oraz nocna żarówkę. Nie będę się rozpisywał o wyposażeniu ale chętnym odpowiem jak będzie potrzeba. W cieple dni lubil przesiadywać na dworze na drzewie fakt faktem musiałem go pilnować zerkając na niego. Bardzo nie lubił kotów walił je ogonem , może dlatego ze był wychowany z psami. To właśnie one były dla niego kumplami nawet razem potrafili siedzieć przy oknie patrząc na okolice . Niestety na każdego przychodzi czas . Poniżej parę fotek mam nadzieje ze zainteresowałem kogoś tymi wypocinami



