Plan na 160l

[Lukka]

Witam.
Wchodzę w posiadanie nowego zbiornika 160l (80x40x50h) , bo coraz bardziej mnie wciąga akwarystyka i takie pytanie na sam start. Co Wy, jako doświadczeni akwaryści mi zaproponujecie? Nie wiem, czy jestem gotowy na akwa nastawione na jeden konkretny i wyspecjalizowany biotop, także może mi rzucicie jakieś pomysły na obsadę akwarium towarzyskiego.
Z wystroju planuję ciemne (może czarne podłodże, jeden mocno rozgałęziony korzeń (kilka możliwości moknie w beczce na wsi), niezbyt gęsta roślinność (zastanawiam się nad częściowym dywanem, tylko z czego?) ewentualnie kilka skałek wulkanicznych (ło panie, prosto z samej Etny, bo lat temu kilka miałem na owym wulkanie zbyt duży i zbyt lekki plecak, ale po zejściu na dół aż taki lekki nie był
Filtrację planuję załatwić dużym kubłem z prefiltrem, ewentualnie jako pomoc w cyrkulacji jakiś ładny i niezbyt duży wewnętrzny.
Plecki jak to zwykle. Czarne tło.
Światło. Ile dusza zapragnie, bo diody wszelakiej maści już się zbliżają do granicy od naszych żółtych przyjaciół. Płytki się wytrawi, radiatorów zostało, kabli dostatek, a i jakaś stacja lutownicza też się znajdzie.
Także w miarę możliwości i chęci podajcie jakieś możliwe zestawy zarybienia owej aranżacji, żebym nie walnął jakiegoś faux pas. Z przydennych planuję loricarie red lizard, bo są zaje*iste. A reszta jak na razie nie mam pojęcia.

Wiem, że do zarybienia jeszcze długa droga, ale niektóre gatunki nie są wszędzie dostępne od ręki, także będzie można zacząć rezerwować/zamawiać.

Z góry dziękuję.

[sibelius]

Litraż taki, że już można trochę więcej, niż w 60, ale bez przesady.
Jak planujesz dywan, czyli trawnik, to czeka cię inwestycja w podłoże z nawozami, albo ziemia pod żwirkiem i zestaw do CO2.
Rośliny - im więcej, tym lepiej. Pytanie, jak wysoki będzie zbiornik. Dalej polecam nurzańca, konkretnie asiatica, bo śrubowy ma wbrew nazwie proste liście, albo krynię rzemieniolistną - bardzo ładne i długie liście i, w przeciwieństwie do nurzańca, nie rozłazi się na boki. Ładnie za korzeniem rosłaby też kryptokoryna karbowana.
Ryby - jedna ławica plus kilka większych. Im mniejsze będą, tym akwarium będzie wyglądało na większe. Możesz rozbudować sobie ławicę którychś neonów powyżej 20 sztuk plus parę np. skalarów albo akar paskowanych. Albo inna wersja: kilkanaście świecików kongolańskich lub tęczanek neonowych. Lorikarie na dnie siedzieć będą rzadko, lepiej kilkanaście kirysków jednego gatunku, np adolfi są śliczne, zobaczysz, jakie piękne są w grupie.
A moje marzenie do takiego litrażu: roślinnie mchy albo sama mini pelia na korzeniach, co najmniej 50 razbor borneańskich i tyle samo kirysków pigmejków albo hastatusów. I koniec.

Jeszcze bardzo zacnie prezentują się w dużej grupie małe tęczanki, jak gerdrudy, paskai albo furcatus, tyle że te ostatnie potrafią urosnąć.
Pisz, co ci się podoba, a my albo potwierdzimy, albo odradzimy.
Po raz kolejny podaję mój przepis na sukces: mało ryb, dużo roślin!

[Lukka]

Chyba się zdecyduje się na jakąś ławice tęczanek i może parkę akar. Na dno pójdą jakieś kiryski, ale z loricari nie zrezygnuję. Nie będzie to przeszkadzać? Może coś jeszcze w górne partie? Może prętnik karłowaty? A na dnie zmieściłyby się jeszcze amano? Albo poselekcja neocardin?
Dzięki za gatunki roślin. Fajny pomysł na mini pelie na korzeniach. Na pewno zrealizuję. Czym przymocować do korzeni? Bo Java Moss dawałem na 2-cyjanoakrylan etylu i jak na razie trzyma spoko.

[sibelius]

Nie kupuj i wpuszczaj wszystkiego na raz. Po pierwsze, zachwiejesz biologią, po drugie zobaczysz, czy nie będzie już za tłoczno.
Gdzie wyczytałeś, że amano żyją na dnie? One będą łazić i pływać wszędzie i nie, nie zaszkodzą. Za to krewetki karłowate na 100% zostaną zjedzone przez pielęgnice.
Czynisz, zakładam że za radą internetowych baz danych, zbyt optymistyczne założenia, gdzie w twoim nowym zbiorniku dana ryba będzie sobie pływać i że dużo zostanie w takim razie miejsca na inne. To jest żywe stworzenie i nie wiesz do końca, co sobie umyśli. Pewnie, kiryski to ryby przydenne i będą trzymać się podłoża, co jednak nie powstrzymuje ich od pływania ławicą w środkowych partiach akwarium i szukania jedzenia na korzeniach i liściach roślin. Moje dawne neony, póki były młode, pływały wesoło przy tafli a jak dorosły, ubzdurały sobie, że nie będą wyłazić zza korzenia i siedziały między nim a prefiltrem przy samym żwirku. Miej to na uwadze oraz to, że dużo zależy też od tego, jak ustawisz dekoracje i rośliny. Podobnie kupowanie ryb "na coś" też może być błędem, bo np. taka krewetka amano, mając do dyspozycji glony i pokarm, którego nie zjadły ryby, wybierze to drugie i nijak ci zbiornika z glonów nie oczyści, chyba że albo zagłodzisz ryby, albo będziesz każdą karmił indywidualnie widelcem do pyska. Przypomina mi się, jak dawno temu kupiłem kilka krewetek red nose, skuszony opinią, że jedzą glony. Owszem, jadły, ale glony razem z liśćmi roślin, na których te wyrosły. W jedną noc obgryzły całą moczarkę do łodygi, a hygrophilię corymbosę żarły, jak gąsienice sałatę. Co nie umniejsza faktu, że były piękne i pływały z gracją po całym zbiorniku. Podobnie otoski albo babki, żywiące się tylko glonami - nie wiem ile ich trzeba by mieć i jak bardzo musiałyby być głodne, żeby tak było faktycznie. Tyle offtopu.

Pelię lepiej wiązać żyłką albo syntetyczną nitką, klejenie kropelką u mnie nie zdało egzaminu. W przeciwieństwie do mchów jest delikatna i łatwo się rwie, nawet pod wpływem własnego ciężaru.

[Lukka]

Oczywiście, że nie będę wpuszczał wszystkiego na raz, tylko stopniowo.
Zbiornik odbieram jutro. Reszta gratów zamówiona (filtr, prefiltr, grzałka narurowa), diody gdzieś są w świecie (może utknęły na evergreen . Za aranżacje i tak chyba się będę brał po świętach, bo następny tydzień trochę mam zawalony.
Tu moje następne pytanie. Trochę offtop, bo nie dotyczy obsady, a mianowicie czy zestaw (filtr HW-303A 1400l/h, prefiltr HW-603A i grzałka przepływowa EH-300 300w) wystarczy? Czy może pomyśleć jeszcze o jakimś wewnętrznym małym, np ASAP 500 (nieźle wygląda) i czy przy takiej wysokości (50cm) potrzebne będzie napowietrzanie dolnych partii wody, czy sam ruch tafli wystarczy?
Co do podłoża, to myślę na środek dać pod żwir ziemię (tak jak w 60l), bo nie stwarza problemów, a i żadna roślinka mi nie padła (może między innymi dzięki temu).

[Lukka]

Update.

Zbiornik jest.



Tutaj z wsypanym żwirkiem i ziemia na środek.




A tutaj po zalaniu.



Nie zalewałem do końca, żeby łatwiej było mi manipulować aż do uzyskania ostatecznego wyglądu.
Tła jeszcze brak, ale się ogarnie.
"Drzewko" po prawej jest tymczasowo, bo zrobiłem je do kostki dla kuzynki, a u mnie namaka i dojrzewa jak na razie.
Filtry i grzałka miały przyjść dzisiaj, ale inpost się opierdziela, także pewnie będzie jutro.
Diody jeszcze nie przyszły (ale evergreen ruszył, także luz), także na prędkości zamontowałem świetlówkę, bo znalazłem oprawkę z demontażu.
Jakie rośliny polecacie jeszcze?

[sibelius]

Aranż spoko, tylko czy nie mogłeś się zdecydować na żwirek jednego koloru? Bo wygląda to "sraczkowato", jakby to zrobił normalnie czterolatek.
Filtracja powinna wystarczyć, możesz nawet mieć za duży przepływ, bo to hawu nie ma regulacji. Dałbym deszczownię na tylną ściankę lub boczną, wtedy dodatkowe napowietrzanie będzie zbędne. Roślin jak najwięcej na początek, nawet bez sadzenia, zbiornik szybciej dojrzeje, a co zdąży zgnić, nawiezie wodę. Jak będziesz odpalał filtr, wyciśnij syfy z gąbek z filtra od 60l, też pomoże.
Więcej nurzańca w kupie by ładnie wyglądało, jakieś ludwigie może, zwartki, byle szybko, bo ziemia pod podłożem bez roślin to proszenie się o glon maści wszelakiej. Rogatka wrzuć kawał.

[Lukka]

Jeśli chodzi o żwirek, to tak jakoś wyszło. Plan był na czarny, ale u kuzynki w 27l taki wyglądał za*ebiście. Czyli potwierdza to stwierdzenie, że rozmiar ma znaczenie. Ale ciul, przyzwyczaję się. Zarośnie akwa, to się nie będzie tak rzucać w oczy. Nurzańca rzeczywiście dołożę, będzie lepiej wyglądać.
Co do filtra to właśnie miałem zakładać deszczownicę dla lepszego natlenienia, ale czy przy takiej wysokości nie będzie to za mało? Jeśli chodzi o przepływ, to można chyba regulować zaworem na wężu, także jakoś się ogarnie.
Kiedy pierwszy raz badać dokładnie parametry, żeby wied, iec co ewentualnie poprawić?

[sibelius]

Nigdy nie badałem nic poza pH i twardościami, żeby wiedzieć, jaką mam wodę i jakie ryby mogą w niej pływać. Dokładasz rośliny, po dwóch tygodniach, jak woda nie zakwitnie, pierwsza malutka podmiana, dokładasz rośliny i ślimaki i po miesiącu można ryby, bo cykl azotowy powinien się zamknąć. Jak nie wprowadzasz ślimaków, albo rośliny nie będą się rozkładać, sypnij trochę rybiej karmy. Oczywiście czas liczysz od odpalenia filtra. Oprócz tego bakterie w płynie lub kapsułkach też wskazane.
Moje 112l startowałem w ten sposób i nie było żadnych problemów poza nicieniami na szybach w drugim tygodniu i ogromu ślimaczych kup po wpuszczeniu.
A co do wysokości i problemów z cyrkulacją, to jak podłączysz filtr to zobaczysz, co i jak ustawić i czy dołożyć cyrkulator.
Asapa odradzam, bo ma gąbkę na wylocie i będzie wymagał częstego czyszczenia, o wciąganiu i mieleniu kawałków roślin, młodych krewetek czy nawet ślimaków nie wspomnę. Lepszy byłby już któryś Turbo albo nawet Pat Mini - ten ma moc.

[Lukka]

Update.

Paczka z filtrami jest. (ledwo co weszła do paczkomatu)



Pewnie to z powodu braku doświadczenia, ale wielkie mi się to wydaje. Nie ma chyba jednak w tym nic złego (nadfiltracja raczej nie powinna przeszkadzać)

Do prefiltra zgodnie z radą sibeliusa wycisnąłem gąbki z 60l (syfu tam nie było, ale to chyba dobrze).
Do filtra poszła bioceramika (te jasne wałki, to zapożyczona z 60 ceramika już pracująca jako kultura zarodowa)



Do drugiego kosza zeolit.



Później przycinka węży, montaż grzałki i pchamy do szafki.



Jakoś się zmieściło.

Cyrkulacja w miarę niezła, ale nie ma pralki. W razie czego to mam w zapasie pat mini, jak będzie trzeba.
Po świętach dołożę roślin.
Jak ktoś będzie robił przycinkę czegoś, co by się nadawało (z Częstochowy lub okolic) , to dajcie znać, dogadamy się cenowo.
Jakoś bardziej ufam pasjonatom, których baniaki mogę zobaczyć, niż sklepom, które mają rośliny ciul wie skąd.

Jak się coś zmieni, oczywiście zrobię update.

[tomek62]

Jak będziesz w okolicach Zawiercia to daj wcześniej znać. Skapnę trochę z tego.

[Lukka]

Ło matko i córko. Toż to dżungla. Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Po świętach będę w tamtych okolicach, to się odezwę. Myślę, że coś tam dla mnie znajdziesz. Dzięki za zaoferowanie się.

[Lukka]

Update.





Roślinki rosną.
Rogatek zapier*ala, moczarka go goni, ze słabszym wynikiem, ale się nie poddaje. Kilka sztuk doszło. Jeszcze kilka dojdzie na dniach jak będę miał chwilę (terminy w pracy). Mech na korzeniach zaczął puszczać pędy, nic nie pada, także jest ok.
Woda się zrobiła herbaciana, ale znam najprawdopodobniej przyczynę. Korzeń nie mieścił mi się do gara, więc go wypiekłem kilka godzin (robię tak że wszystkimi), sparzyłem solanką i do wody. Za krótko może też mókł. Ale to mnie nie rusza. Jak będzie za bardzo barwił, to się go ogarnie (kupiłem całkiem spory gar), lub wymieni na inny z kolekcji (kupiłem całkiem spory gar )
Różowe światło, to dioda DOB4075 20W na radiatorze Alu działająca jako wspomaganie wzrostu roślin przed instalacją docelowego oświetlenia (żółci paczkę chyba na plecach niosą, może to jest u nich ExpressShipping). Doda hula 8h/doba, świetlówka 12h/doba.
W baniaku jak na razie "pływają" zatoczki (gratis do roślin), oraz wrzuciłem kilka młodych świderków z 60l. Ślimaki (bakterie też) dostały trochę żarcia, resztę niech ogarną z korzeni.
Temperatura przez światło trochę zwyżkowała (nastaw na grzałce 25,5°C, woda 26-27, w porywach do 28,5°C), myślałem o chłodzeniu, ale jak na razie uchylenie pokrywy i obieg powietrza/parowanie uspokoiło sytuację. Po zmianie oświetlenia zobaczymy co się będzie dziać (w razie czego, podczas świąt miałem czas i wenę, no i jakoś tak zaprojektowałem przepływowy system chłodzący na podstawie modułu Peltiera, także opcja B jest).

Przejdę teraz do parametrów, bo mnie trochę zaniepokoiły, a zwłaszcza jedno.

NO3 - 75mg/l
NO2 - 0,5mg/l
GH - >21 °d (!?)
KH - 6 °d
pH - 6,9 - 7,0 (zależy, czy mierzę paskiem, czy miernikiem)
CL - 0
CO2 - 15mg/l

I tu moje pytanie. Czy tak drastyczne GH może być spowodowane jakimś dziwnym zeolitem (dostałem w zestawie z filtrem)?
Dodam, że woda którą wlewam ma GH = 7°d.
Czy mogą być jakieś inne przyczyny?
Reszta parametrów moim zdaniem jak na dojrzewający baniak jest akceptowalna.

Co sądzicie?

[sibelius]

Bardzo wysoka ta twardość. Sprawdź najpierw datę ważności testu i go powtórz z instrukcją w ręku. Zeolit, jeżeli nie masz zwierząt, jest ci w filtrze i tak niepotrzebny, lepiej zastąpić go kawałkami lawy lub keramzytem, wcześniej wypłukanym i wygotowanym.
Możliwe też, że to pył z tego zeolitu, jeżeli go nie płukałeś, tak podbił twardość.

[Lukka]

Testy są nowe. Przebieg testów tak jak książka pisze.
Zeolit możliwe, bo tylko go sparzyłem i przepłukałem. Czyli pójdzie do wiadra jak na razie. Zastąpię go lawą pewnie.
Wymienię 40% wody i zobaczymy. Zrobię test zaraz po wymianie, 24h po i za kilka dni. Wtedy powinno się okazać, czy to wina zeolitu.