The Thing

[florida_blue]

Co nie zmienia faktu, że dalej nie chce jeść, ani żarełka moczonego w prawdziwym czosnku, ani w Garlic seachem

[florida_blue]

Super krewetka samurajska

I w swoim domku:

Krabik:

Oraz taki widoczek:

[florida_blue]

Początkowo ze skałą trafiło nam się dużo różnych robaczków.
Teraz już zniknęła część z nich, np te "pyłki" czyli to co siadało na szybach, gwiazdeczki czy takie podłużne... Kiełże zdarza mi się zobaczyć Ale nie baraszkują już między skałkami tak oficjalnie jak kiedyś, to chyba już ryby załatwiły. Wężowidło czasem wysuwa swoje macki, jednak nie pokazuje się w całości.

A błazenek je. Normalnie wcina, jakby nigdy nic... Już drugi dzień. Generalnie te morskie rybki i krewetka jedzą trochę inaczej niż większość słodkich, tam jest w miarę spokojnie a tutaj się kotłują jakby chciały się pozabijać o to jedzenie. Cała trójka generalnie siedzi po prawej stronie akwarium, w kącie, ale jak się podejdzie wieczorem, to wypływają na środek i kukają przy przedniej szybie, czy aby żarełko nie wpadnie. Krewetka czyszcząca wypada ze swojej bazy i wywija tymi swoim wąsami, miota się jakby z tydzień nie jadła, a że jest duża i zasięg tych swoich czułków ma duży, jak cała moja dłoń, to przy 60 cm akwarium "zajmuje" dużo miejsca. A wundermanii siedzi w skałach, czasem się wysuwa coś skubnąć jak się pojawi w pobliżu, krab żyje swoim życiem i jego karmienie nie dotyczy.
Wieloszczet ten największy też się pojawia jak wyczuje żarcie, ostatnio pożerał chipsy spiruliny z tropicala, jak sprawdzałam, czy ryby to jedzą, oczywiście nie jadły próbowałam go przy okazji upolować, ale złapałam tylko parę ziarenek piasku.

[KODI]

Bo te rybki nie będą jadły spiruliny chipsów , krewetki tak.

[Big daddy]

Spada nam kh, co za tym idzie pojawiło się sporo glonów zielonych co naturalnie żywi się tym cholerstwem i nada do naszego litrażu?

Wysłane z galaktyki S4

[florida_blue]

Ale one nic suchego nie jedzą, żadnych chipsów, granulatu, ani płatków, wrzuciłam już wszystkie rodzaje jakie mamy w domu, morskie i wszystkie słodkie :/ takie skubańce wybredne. Łapią do pyszczków i plują

[Big daddy]

Skromnie chciałbym przypomnieć, że suche żarcie dawaliśmy tylko po to, albo podbić po4. Mało mnie interesowalo czy one to jedzą czy nie, w zasadzie nawet pasowało że nie.
Ponawiam pytanie, czy mitrax narobi więcej szkód niż pożytku?

Wysłane z galaktyki S4

[KODI]

U was tak Aby mieć mitraxa, musicie mieć przyklejone na stałe koralowce. Wszystkie podstawki będą rozwalone po całym baniaku. Osobiście widziałem mitraxa przesówajacego kamienie

P.S.
Co do glonów to raczej w drugą stronę, gdy jest za wysokie Kh to wtedy rosną. Najlepiej weź wodę Big i podjedź do mnie, testom saliferta już coraz bardziej nie ufam....

[Big daddy]

Akurat w testach testów salifert na kh wypadł bardzo dobrze, co nie znaczy że trzeba mu ufać. Pod koniec tygodnia wpadnę zmierzy się twoim dla sprawdzenia.
Co do glonów, pisze co wyczytałem. Zielone podobno można łatwiej zabić podwyzszajac kh, to by się u mnie zgadzało bo coraz bardziej się panosząa kh spada. Muszę się przyjrzeć bliżej jak to naprawdę jest.

Wysłane z galaktyki S4

[florida_blue]

No i się stało

Dzisiaj po południu pteropogony odbyły tarło i jeden ma pełny pysk ikry. Żeby było śmieszniej to płeć obstawiania była odwrotnie, bo to Kermit miał być samcem.
Teraz dumny tatuś co jakiś czas sobie przekłada ikrę w pyszczku i karmienie właśnie ominął.
Udalo mi się nagrać filmik jak sobie tańcują razem, ale muszę jakoś na yt wrzucić. Na razie tylko zdjęcia

[florida_blue]

https://www.youtube.com/embed/mismR-mOk2U

https://youtu.be/npEt5sGuKyM

[Big daddy]

Wyniki testów z wczoraj:
Kh 6.4
Ph 8.1
Ca 350
No3 0.2
Po4 0.04
Tydzień temu tygodniowy spadek Ca wynosił 20 teraz po 8 dniach 50, trzeba chyba powoli zacząć coś podawać.
Myślałem, że wystarczą same podmiany, wychodzi na to że się przeliczyłem
Teraz mam zagwozdkę co dalej robić, zaczynać ballinga, podnieść tylko poszczególne pierwiastki do porządku i obserwować, co kupić itp. Możliwości dużo, nie mogę się zdecydować
Dobra, teraz cotygodniowy wpis do dziennika
Zaczął mocno doskwiera brak żywicy DI, wysoka temp oraz wydajny system chłodzenia który zamontowałem powoduje dużo większe parowanie, dolewka uzupełnia prawie 15l wody na tydzień. Bez DI dostaje się do zbiornika sporo krzemu, efekty widać na szybach i skałach, sporo Dino, okrzemków i glonów maści różnej żywica będzie na dniach, zobaczymy czy poprawi sytuację.
Na razie wyłączyłem zupełnie białe światło, korale mają to najwyraźniej gdzieś
Florida_SUN v2.0 pilnuje mi temp w granicach 26-26.5 stC, pracuje stabilnie i bez zarzutu, tak samo zresztą jak lampa.
Pteraś niestety ikrę zeżarł, to nie był ich czas, no i dobrze bo nasz chyba też jeszcze nie
Później dam jakieś fotki aktualne bo na razie ciemno.

Wysłane z galaktyki S4

[Big daddy]

NO3 0.5
PO4 0.05
Mg 1200
Kh 5.6
Ph 8.1
Zasolenie 1024
Ca 380

Sprzedaliśmy lobophytum, doszły euphylie, czas chyba zacząć podnosić parametry. Zmniejszyłem moc białego światła do 35%. Dino w dużym odwrocie, prawie już nie widać ognisk. Zobaczymy czy po wczorajszej podmianie i wyczyszczeniu będzie się odradzać. Pojawiło się cyjano na piasku, jakoś mnie to nie martwi. Gorzej z zielonymi gloniskami, które teraz są brudnoszare, widać że niskie nutrienty im nie służą, ale jakoś nie chcą zniknąć.
Powoli zaczęliśmy myśleć o salariasie albo dolabelli, niestety, ani jedno ani drugie nie jest dobra opcją, zaczekamy, zobaczymy co pokaże bliska przyszłość.

[Big daddy]

Pierwszy poważny krach w akwarium.

Jesteśmy na urlopie, niestety zadziały prawa murphiego....
Przed wyjazdem uzupełniem wodę RO w baniaku i miałem wyjąć watę z panelu jak się zabrudzi blokuje przepływ wody i zmniejsza się jej poziom w komorze pompy. Tam jest też czujnik dolewki więc to jest najsłabsze ogniwo. Wody dolałem, czy wyjąłem watę nie byłem pewien. Poprosiłem syna żeby sprawdził tłumaczyłem gdzie ma patrzeć, co i jak.
"Waty nie ma, spoko tato nie zapomniałeś"
Przez następne dni w akwa opiekowała się szwagierka, wczoraj dzwoni, że jest alarm, nie ma wody w baniaku. Kazałem robić zdjęcia, jednak wata była, do akwa w ciągu jednego dnia wlało się 15l RO...
Jestem tak wkur....y że nawet nie chce mi się liczyć ile mogło spaść zasolenie, nie mówiąc o reszcie parametrów. Na domiar złego nie działa lampa, nie wiem co jest. Nie mogę się dogadać przez telefon, niby brat mierzył i z zasilaczy nie wychodzi 24V. Dziwne żeby padły oba na raz, załamka
Nie wiem jak korale, wolę nie myśleć.
Spadek zasolenia, brak światła, kazałem otworzyć żaluzje która normalnie jest zasłonięta, bo akwa stoi przy oknie. Powrót był planowany na poniedziałek.
Naprawde nie wiem co robić, dosalać czy czekać aż odparuje, żeby znów nie wachać parametrami?
Nie wiem co z tym światłem, wracać wcześniej, czy czekać...
Tak było wczoraj, telefon dostałem przed 22 całe szczęście że nie jesteśmy daleko, dziś rano 100km do domu ratować sytuacje.
Zasolenie spadło do 1.020, dosoliłem do 1.022 niecałe, wymieniłem zasilacz lampy, osmalił panele na których stał, niewiele brakowało do tragedii. Zniszczone panele, zasilacz, szafka, woda leciała wolno, nawet nie było widać śladów.
Trzeba wdrożyć jakieś nowe rozwiązania w sterowniku i wokół akwarium. Wydawać by się mogło, że pomyślałem o wszystkim...

Wysłane z galaktyki S4


Wysłane z galaktyki S4

[sibelius]

Współczuję.
Też przeżywam wyjazdy, a większych wrażeń dostarczają braki prądu.

Tak mnie nurtuje pytanie: Czemu w morskich prawie wszyscy mają otwarte akwaria? Nie dałoby się tej twojej lampy wbudować za szkłem w pokrywę? No przecież parowanie z głowy, dolewki też.