Jak schłodzić akwarium podczas upałów?

[alkorta]

Nie wiem czy ktoś o tym już pisał, ale zacznę. Dzisiaj w rozmowie z kumplem z pracy o akwariach, wyszedł temat chłodzenia naszych zbiorników w letnie upały. Mianowicie kiedyś znajomy mojego kolegi poprosił go o skonstruowanie jakiegoś urządzenia chłodzącego do akwarium, bo podczas upałów woda zbyt mocno nagrzewała się. Mój kolega stwierdził, że ok i zrobił. Przy przekazaniu "urządzenia" okazało się, że można je samemu zrobić w domu.
Jest to prosty sposób, wkładamy do zamrażalnika butelki wypełnione wodą np. 1.5 litrowe, po kilku godzinach wyciągamy jedną lub dwie i wkładamy do akwarium. Zamrożona woda powoli bedzie się rozpuszczała w butelce i tym samym zmniejszała temperaturę w naszym zbiorniku. Zapewne ilość butelek wkładanych do akwarium oraz ich wielkość uzależniona będzie od wielkości posiadanego przez nas zbiornika.
Jeżeli ktoś zna inny sposób na schłodzenie wody w akwarium to zapraszam do podzielenia się nim z nami.

[Big daddy]

Dla tych zainteresowanych techniką system chłodzenie procesorów komputerowych łatwo można zaadoptować do naszych potrzeb:
http://pclab.pl/art27772-3.html
Dla złotych rączek link do potrzebnych gratków które można samemu poskładać, lub zakupić gotowe np jest tam układ chłodzenia w cenie 120pln czyli dość przystępna cena.
http://allegro.pl/chlodzenie-i-tuning-c ... wodne-4693

[MarSz]

Ja dopóki nie przeniosłem krewetkarii do piwnicy to przerobiłem ten temat na różne sposoby - sam jak i w konsultacji z różnymi osobami.
Generalnie wnioski są następujące:
- metoda z butelkami i zamrażarką ma najmniejszy sens i zastosowanie (tylko na krótką metę, przy niezbyt wysokich upałach i przy jednym małym zbiorniku może jeszcze tak). No i jest najmniej wskazana gdy ciągle wahania temperatury nie są pożądane (np. Przy wrażliwych krewetkach) a utrzymanie stałej temperatury na butelkach nie jest proste - chyba, że ktoś siedzi cały dzień w domu i "żongluje" butlami
- do pewnej granicy bardziej opłaca się zastosowanie zwykłego wentylatora z komputera skierowanego na taflę wody. Piszę, że do pewnej granicy bo od pewnej ilości zbiorników i wentylatorów ich koszt i moc pobierana staje się tak duża, że bardziej się opłaca kupić klimatyzator i chłodzić całe pomieszczenie. Znam kogoś, kto ma ok 15-20 zbiorników (w sumie nigdy nie liczyłem) o pojemności od 70 do 150l każdy i nad każdym od 1 do 3 dużych wentylatorów. Twierdzi, że zawsze sobie powtarza, że jeszcze jeden zbiornik i będzie musiał przejść na klimatyzator. Problem w tym, że jak się tego nie przewidzi od razu to potem szkoda kasy ma klimatyzator dla każdego kolejnego zbiornika skoro ma sur już tyle wentylatorów a koszty rosną.
Wentylatory mają jeszcze jeden zasadniczy problem - woda paruje i to bardzo, co niesie za sobą one negatywne skutki w pomieszczeniu (pleśń).

Tak więc - podsumowując - wentylatorek ok dla max kilku zbiorników ale najlepiej to zrobić tak by nie musieć chłodzić, czyli albo pomieszczenie klimatyzowane lub tak jak ja zrobiłem czyli w chłodnej piwnicy.

[bynio67]

Jak dla mnie bardzo trafny temat. Czasem w wolnej chwili zastanawiałem sie jak sobie z tym poradzić...Niby nie było to bardzo istotne ale teraz chętnie z tego skorzystam .

[Kaeste]

A może ktoś wie jak przerobić popularny regulator temperatury RT-2 tak aby ustawiony np. na 25st. i powyżej tej temperatury załączał się (przeciwność grzałki) chcę to wykorzystać do wiatraków u siebie w akwa?

[MarSz]

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1141307.html

Jakbyś chciał przerobić działanie diody (czego autor tematu już nie potrafił zrobić) to też się da.

[Kaeste]

Zrobiłem to działa ale właśnie ta dioda mnie dewernuje ;/ Jak to zrobić jeżeli możesz opisać? Ja mam całkiem inny ten regulator :/

[MarSz]

Musiałbym mieć schemat by powiedzieć dokładnie co i jak ale najogólniej mówiąc to musiałbyś zmierzyć czym jest wysterowana i jak podłączona. Jak wyjście jest na katodę a andoda do poziomu zasilania (nie wiem - 5V lub 12V zależy jaki jest zasilacz) to sterowana stanem niskim. Znaczy, że jak na wyjściu jest niskie napięcie (okolica 0V) to dioda świeci, jak jest wysokie (okolice zasilania) to nie świeci.
Może być odwrotnie, czyli wyjście na anodę a katoda do masy - wtedy sterowana stanem wysokim. Czyli jak na wyjściu jest ok. 0V to nie świeci, jak zasilanie to świeci.

Musiałbyś po prostu zmienić układ (najlepiej na pająka) czyli wylutować diodę, odwrócić (podłączyć wyjście po prostu do drugiej końcówki) a tą końcówkę, która była podłączona do wyjścia podłączyć do odwrotnego poziomu - czyli jak było 0 to do zasilania a jak zasilanie to do 0.

Małą uwaga: Opis podałem bardzo ogólny wykorzystując pewne skróty i uproszczenia - piszę o tym by mi nikt nie zarzucał "braku profesjonalizmu" w opisie - nie sądzę, by to było niezbędne. Zwłaszcza jak nie wiem jaki jest dokładnie układ - podałem tylko przykład by pokazać, że w praktyce nie jest to zabieg skomplikowany (chyba, że jest jakieś bardziej wyrafinowane sterowanie diodą - w co za bardzo nie wierzę - ale nawet jeśli to też da się zrobić).
No i jeszcze jedno - to jest tylko jedna z opcji - czyli zmiana logiki pracy diody - można równie dobrze dać diodzie spokój i modyfikować obwód nią sterujący - jednak nie zawsze to ma sens i często może być bardziej skomplikowane.

Jak będzie trzeba to pomyślimy jakoś dokładniej o tym ale to nie bardzo da się tak jak teraz mówić o czymś czego nie widzę.

[zulix]

Mój system chłodzenia akwarium 250 l. Tani, prosty i sprzęt może być stosowany "w życiu".

Jak widać akwarium jest otwarte więc nie zawsze się da w ten sposób. Zmiana temperatury przeciętnie o 3-4 stopnie poniżej otoczenia, dla bardzo dużych upałów nawet 5-6. Sprawą oczywistą jest, że temperatura w pokoju też nieco spada, ale góra o 1-2 stopnia.
Potrafi odparować kilka litrów wody na dzień. Odparowanie wody nie jest żadnym problemem w kwestii pleśni, czy zawilgocenia ścian. To zła wentylacja robi problem.

P.S. Kiedyś liczyłem różne takie i stwierdziłem, że wrzucanie lodu jest najmniej przydatnym sposobem potwierdzając wywody kolegów. Najwięcej ciepła odpiera odparowanie wody stąd te wszystkie wentylatorki komputerowe...

[Kaeste]

MarSz dam sobie spokój na razie ważne że działa a i tak jest schowane w szafce i go nie widać. zulix a jakby spadł ten wentylator do akwa :/

[kradek]

Niedawno widziałem na allegro podobny patent jak ma Zulix - wiatrak pod lampą HQI.... Tyle że tam to w jedną zgrabną kupę było poskładane. Taki patent jak Ty masz u mnie by nie przetrwał z uwagi na szkudnego kota...

[zulix]

zulix a jakby spadł ten wentylator do akwa :/

Opierał się o lampę HQI - mógł co najwyżej spaść na ziemię.
Kiedyś miałem stojący obok akwarium duży wentylator - też robił swoje ale żona mi zabrała do saloonu.

Kiedy w końcu ktoś zrobi małą chłodziarkę dla akwarystów (choćby na standardowych częściach małych lodóweczek) za przeciętne pieniądze - taką co np. można zmieścić w szafce - zrobi fortunę.

[MarSz]

A to problem?
Mała lodówka pod akwarium, wąż z pompą obiegową do lodówki i do akwarium - bezpośredni wymiennik ciepła - przy dobrze dobranym przepływie pompy straty na drodze lodówka - akwarium nie byłyby zbyt duże. Myślę, że roszenie też dałoby się jakoś opanować.

Jedynie kto by chciał lodówę pod akwarium, dodatkowo wąż w akwarium, spory pobór mocy, gabaryty (nawet przy małej lodówce) a wątpliwy efekt (zysk energetyczny) w porównaniu do wentylatora. A nawet jeśli korzystniejszy to czy na pewno opłacalny przy uwzglęnieniu całego tego przedsięwzięcia.

[zulix]

A to problem?

Jak widać jest to problem bo sporo osób by kupiło coś takiego w cenie "zwykłej" zamrażarki a nie ma. Do słonowodnych mamy chłodziarki po 2 k i więcej ale z przyczyn finansowych nie są dla każdego. Robienie chłodzenia ze zwykłej lodówki, wiercenie dziur itd. to nie jest to samo co zaprojektowanie całości. Nie chodzi o wstawienie "jakiejś" lodówki pod którą trzeba zaprojektować meble pod akwarium tylko o dopasowanie tego wszystkiego.
Poza tym moja żona przykładowo groziłaby mi rozwodem jakbym wrzucił do zamrażarki spożywczej "te robaki".

[MarSz]

Ano właśnie - czyli chyba problem leży bardziej po stronie podaży i potencjalnie małego zainteresowania produktem w stosunku do nakładu na niego poniesionego.
Wiem, że samoróbki to co innego ale już zaprojektować takie urządzenie by się sprzedawało (i to w dużym nakładzie by to było opłacalne) to inna sprawa.