
[112 L] Taka sobie 112 tka
Moderatorzy: misiek1205, Graff, Opiekun_Forum
Re: [112 L] Taka sobie 112 tka
Zgoda jutro wieczór mam zajęty to w Czwartek żadnego logowania na forum 

"Wielkość człowieka polega na jego świadomości bycia małym" - "Myśli" Blaise Pascal
- adamon
- Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 18 listopada 2012, 09:43
- Płeć: On
- Lokalizacja: Pajęczno
- Kontakt:
Re: [112 L] Taka sobie 112 tka
Piękne akwarium 

- BzZzYkU
- Wolontariusz Aqua Jura
- Posty: 1462
- Rejestracja: 18 listopada 2012, 15:29
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa-Śródmieście
Re: [112 L] Taka sobie 112 tka
jeszcze raz sie powtórze cudne szkiełko 

Tanganika 160l:
-N.Brichardi
-J. Transcriptus
-exL. Multifasciatus
-exL. Ocellatus blue
Kamil-605269402
GG-12023545
-N.Brichardi
-J. Transcriptus
-exL. Multifasciatus
-exL. Ocellatus blue
Kamil-605269402
GG-12023545
- MarSz
- Użytkownik
- Posty: 3892
- Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
- Płeć: On
- Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa
Re: [112 L] Taka sobie 112 tka
Też się powtórzę - trwa bańka ma w sobie coś 
A co do fissidens fontanus, to już w różnych miejscach powtarzałem, że jego komercyjna nazwa - phoenix moss - nie jest przypadkowa. On potrafi przetrwać najgorsze i powstać jak feniks z popiołów.
Nawet jak się gotuje, wysuszy, a nawet zedrze wierzchnią warstwę korzenia to i tak po jakimś czasie odrośnie. Wg mnie on w jakiś sposób silnie penetruje wnętrze podłoża na którym rośnie i to są jego części przetrwalnikowe. Świadczy na korzyść tej teorii fakt, że często młode gałązki wyrastają jakby po prostu z korzenia w miejscach oddalonych od reszty mchu.
Sorry za offtop z kategorii "ciekawostki i szalone teorie MarSza" ale nie mogłem się powstrzymać ;-)
A wracając do tematu - jak tam nitki na mini pelii? Puściły? Przy tej ilości CO2 powinny dać spokój.

A co do fissidens fontanus, to już w różnych miejscach powtarzałem, że jego komercyjna nazwa - phoenix moss - nie jest przypadkowa. On potrafi przetrwać najgorsze i powstać jak feniks z popiołów.
Nawet jak się gotuje, wysuszy, a nawet zedrze wierzchnią warstwę korzenia to i tak po jakimś czasie odrośnie. Wg mnie on w jakiś sposób silnie penetruje wnętrze podłoża na którym rośnie i to są jego części przetrwalnikowe. Świadczy na korzyść tej teorii fakt, że często młode gałązki wyrastają jakby po prostu z korzenia w miejscach oddalonych od reszty mchu.
Sorry za offtop z kategorii "ciekawostki i szalone teorie MarSza" ale nie mogłem się powstrzymać ;-)
A wracając do tematu - jak tam nitki na mini pelii? Puściły? Przy tej ilości CO2 powinny dać spokój.
- bynio67
- Założyciel
- Posty: 1964
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 22:02
- Płeć: On
- Lokalizacja: Tysiąclecie
Re: Taka sobie 112 tka
" My Secret Garden" mógłby być odpowiedną nazwą do treści... Myślę że David Gahan nie miałby nic przeciwko temu aby Skromnemu, życzliwemu Big Daddy udzielić zgody na Cover dla niezwykle urokliwego ogrodu.MarSz pisze: No i pytanie, które mnie nurtuje od jakiegoś czasu - kiedy wreszcie dostosujesz nazwę tematu do treści? Ta nie pasuje. Pomysł nad jakimś "kolorowym ogrodem", "wypasionym gąszczem", czy choćby "nie byle jakie zielsko" ;-)
Re: [112 L] Taka sobie 112 tka
No niezłe bąblowanie, roślinki w dechę, super się to komponuje wszystko.

Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili.
300 l
- Symphysodon Discus
- Corydoras Metae
- Corydoras Panda
- Ancistrus dolichopterus
300 l
- Symphysodon Discus
- Corydoras Metae
- Corydoras Panda
- Ancistrus dolichopterus
- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: [112 L] Taka sobie 112 tka
Dzieki za te pochwały!
Niestety na minipelii jeszce wata jest trzeba będzie chyba "wykąpać"
, ale widzę ze ogolnie jest lepiej i nie pojawiło się narazie wiele nowych nitek, choć na ostatnim zdjęciu widać pod rzęsą trochę
Jadę ostro z co2 niestety znowu poddusiłęm ryby tym razem skonczyło się jednym doś przypadkowym zgonem, Syn zauważył przyduchę więc odłowiłem te najcięższe przypadki do niego do akwarium niestety samic prętnika wyskoczyła z niego a ja nie zauważyłem jej
. Reszta rybek doszłą do siebie na szczęscie
. Jest też plus tej sytuacji, wreszcie zobaczyłem że jakieś krewety mam w tym baniaku bo tak to siedziały gdzieś pochowane, teraz zostały same małe ryby, więc redki bardziej ochoczo wychodzą na wypas 
Niestety na minipelii jeszce wata jest trzeba będzie chyba "wykąpać"


Jadę ostro z co2 niestety znowu poddusiłęm ryby tym razem skonczyło się jednym doś przypadkowym zgonem, Syn zauważył przyduchę więc odłowiłem te najcięższe przypadki do niego do akwarium niestety samic prętnika wyskoczyła z niego a ja nie zauważyłem jej



- MarSz
- Użytkownik
- Posty: 3892
- Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
- Płeć: On
- Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa
Re: [112 L] Taka sobie 112 tka
Spróbuj zrobić coś co CI już kiedyś radziłem - połóż na tą mini pelię planorbellę.
Jeśli masz jeszcze zwykłe zatoczki i nie chcesz mieszać w baniaku to wyjmij na noc mini pelię (jeśli jest na czymś co się da wyjąć ale jak piszesz o kąpieli to chyba się da) i włóż choćby do słoika i połóż na nią wszystkie pinki jakie masz.
Ja powtórzyłem ten manewr ostatnio z kawałkiem kokosa i milimetrem, którego z jakiegoś powodu zaatakowały gęste krótkie nitki. Nie zeszły z niego dopóki nie wyczyściły a zrobiły to tak dobrze, że rano nie mogłem uwierzyć, że to ten sam kawałek kokosa. Mech oczywiście nietknięty.
Jeśli masz jeszcze zwykłe zatoczki i nie chcesz mieszać w baniaku to wyjmij na noc mini pelię (jeśli jest na czymś co się da wyjąć ale jak piszesz o kąpieli to chyba się da) i włóż choćby do słoika i połóż na nią wszystkie pinki jakie masz.
Ja powtórzyłem ten manewr ostatnio z kawałkiem kokosa i milimetrem, którego z jakiegoś powodu zaatakowały gęste krótkie nitki. Nie zeszły z niego dopóki nie wyczyściły a zrobiły to tak dobrze, że rano nie mogłem uwierzyć, że to ten sam kawałek kokosa. Mech oczywiście nietknięty.
- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: [112 L] Taka sobie 112 tka
Wstyd się przyznać ale znalazłem tylko jedną sztukę pinka i trzy skorupki ale mimo to spróbuje jednemu tylko dłużej zejdzie
.

- adrian0707
- Założyciel
- Posty: 157
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 19:56
- Płeć: On
- Lokalizacja: Konopiska
Re: [112 L] Taka sobie 112 tka
Przemo gdybym miał taką bańkę jak Twoja to wpatrywał bym się w nią godzinami.Super klimat stworzyłeś 

- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: [112 L] Taka sobie 112 tka
Toteż jak pojechałeś trochę się zasiedzałem.
- adrian0707
- Założyciel
- Posty: 157
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 19:56
- Płeć: On
- Lokalizacja: Konopiska
Re: [112 L] Taka sobie 112 tka
Nie dziwie się 

Re: Taka sobie 112 tka
Teraz już wie!! Hahaha i to przez przypadek się właśnie dowiedział:PBig daddy pisze: Wiele zależy od światła i można coś pomylić przy określaniu gatunku... Boże a Kradek już wie?...![]()
![]()
![]()
Lepiej późno niż wcale jak to mawiają:) Sorki za mały odkop

- Big daddy
- Administrator
- Posty: 5411
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:05
- Płeć: On
- Lokalizacja: Wyrazów
Re: [112 L] Taka sobie 112 tka
Przyszedł czas na małą aktualkę
Niestety brak czasu na odpowiednie zajęcie się banieczką zaowocował pojawieniem się długich nitekz djęcia są sprzed tygodnia a może dłużej, wszystko już tak zarosło że postanowiłem mocno przyciąć, teraz jest łyso jak diabli ale odrośnie. Zauważyłem jednak że tempo wzrostu mocno spadło, pojawiły się braki pierwiastków na roślinach, podłoże już chyba zakończyło swój żywot, świetlówki także widać to po elocharisie który kiedyś z powodzeniem udawał prrvulę teraz sami widzicie jak się wyciągnął do góry. Nie widzę innego powodu jak światło ale może macie jakieś doświadczenia z tak zachowującym się ponikłem. Decyzja była szybka elocharisa już nie ma w akwarium
narazie tam zostało ale coś mi się tam już w głowie rodzi powoli...
Za to za pośrednićtwem Bynia stałem się posiadaczem pięknej parki pielęgniczek agassiza.
Dobra kilka zdjęć:










Niestety brak czasu na odpowiednie zajęcie się banieczką zaowocował pojawieniem się długich nitekz djęcia są sprzed tygodnia a może dłużej, wszystko już tak zarosło że postanowiłem mocno przyciąć, teraz jest łyso jak diabli ale odrośnie. Zauważyłem jednak że tempo wzrostu mocno spadło, pojawiły się braki pierwiastków na roślinach, podłoże już chyba zakończyło swój żywot, świetlówki także widać to po elocharisie który kiedyś z powodzeniem udawał prrvulę teraz sami widzicie jak się wyciągnął do góry. Nie widzę innego powodu jak światło ale może macie jakieś doświadczenia z tak zachowującym się ponikłem. Decyzja była szybka elocharisa już nie ma w akwarium

Za to za pośrednićtwem Bynia stałem się posiadaczem pięknej parki pielęgniczek agassiza.
Dobra kilka zdjęć:









- MarSz
- Użytkownik
- Posty: 3892
- Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
- Płeć: On
- Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa
Re: [112 L] Taka sobie 112 tka
A jak agassizy się sprawują w towarzystwie ramirez? Nie ma zgrzytów?