[200 L] - Roślinne z korzeniem :)

[Jaca303]

Baniaczek bardzo ładny !

[florida_blue]

śliczne

[Big daddy]

Godween co to w banieczkach się dzieje? coś cicho o Tobie może jakaś aktualka?

[Godween]

Hej! Obecnie akwaria są pod kuratelą najbliższych, i tak będzie jeszcze przez pewien czas. Jestem daleko poza domem... ciekawe co zastanę po powrocie

[Red]

To ja trzymam kciuki za .... najbliższych

[KODI]

To ja też

[bynio67]

Hej! Obecnie akwaria są pod kuratelą najbliższych, ciekawe co zastanę po powrocie

To dobrze że masz na kogo liczyć w takiej sytuacji...Jeszcze latem ubr. żyły, u mnie w jednym z akwarii:
- Limnophila aquatica
-Limnophilia sessiflora
-Sagittaria subulata
-Staurogyne repens
wyjechałem na 10dni nad morze, i w akwarium zostały tylko mało wymagające roślinki. (to nie była ani tanga, ani malawii)
Jak wrócisz to uaktualnij galerię. Ja chętnie bedą podziwiał...Bo nauczyć się bym już nie dał rady. Poza tym, czasu nie mam i leniwy jestem .

[Godween]

Powyższe podziwiam w naturze

[Big daddy]

W takim razie czekamy na fotorelację, oczywiście z natury, (zazdrość 8/10)

[bynio67]

Hej! Obecnie akwaria są pod kuratelą najbliższych

W takim razie czekamy na fotorelację, oczywiście z natury

Każdy dorosły cierpi w dobie pędzącego kapitalizmu na brak czasu. Nie pozwój aby pasja przegrała. Bo nie przypuszczam że

ciekawe co zastanę po powrocie

stało się coś smutnego.

[Godween]

Nie, nic podobnego, nie w moim przypadku he he he... Już wróciłem z Meksyku po dwóch miesiącach. Co się zmieniło w zbiorniku? zmniejszyłem światło, a przez to tempo całego akwarium o połowę i nawet widzę lepsze tego skutki. Leję obecnie nawozy Rataja, zamieniłem CO2 na Carbo w płynie (tymczasowo) i nic niepokojącego nie zauważyłem (dzięki obniżonemu oswietleniu). Trochę jedynie krasnych tu i tam zauważyłem, ale jest to "do przełknięcia", nie jest to większy problem. Pozdrawiam i życzę wiosny!!!

[florida_blue]

z samego Meksyku ?? ho ho ho witamy więc zaśnieżoną wiosną !

[Godween]

Floridko, no tak, byłem na Yucatanie, nad Zatoką Meksykańską i z drugiej strony na Riwierze Majów (niektórzy zwą to Karaibami), nie koniecznie na wakacjach... ale co ciekawe i tam mnie złapała angina, nieźle co? Klima...

[MarSz]

Ja w Stanach 3 razy w ciągu 6 tygodni miałem zapalenie gardła przez ich manię do używania klimatyzacji wszędzie na max.
Wchodzisz do marketu jakiegokolwiek i chłodek 16 - 18 stopni, wychodzisz i po prostu przygniata cię gorąca fala, która w połączeniu z wysoką wilgotnością (wpływ Wielkich Jezior) sprawia, że zanim dojdziesz do samochodu to jesteś zlany potem, w aucie jedyne o czym myślisz to by się ostudzić, ale potem znów musisz przejść kawałek z parkingu (do hotelu, pracy itp) przez falę gorąca a w drzwiach wita Cię powiew zimna, że dostajesz gęsiej skórki.

Ci ludzie tam już po prostu się do tego przyzwyczaili ale dla przyjezdnego czas przystosowania może być trudny.

Jedno co jest w tym wszystkim pozytywne, to w drug store'ach mają ogólnie dostępne bez żadnej recepty leki na ból gardła, które mają w sobie dawkę chyba dla konia. Jak wziąłem taką pastylkę do ssania to jakby mi normalnie całe gardło i język sparaliżowało - nic nie czułem (ani bólu ani języka) a stan wydawał się ciężki (nawet gorączka) i normalnie na tych tabletkach mogłem funkcjonować a po 2 dniach nie było śladu po chorobie (a u nas na naszych lekach i przy naszych lekarzach to pewnie by się skończyło na tygodniu L4).

Sorry za OT ale tak mi się skojarzyło.

[bynio67]

Pozdrawiam i życzę wiosny!!!

Z wzajemnością...Mamy wiosnę, więc słowo ciałem się stało.
A co tej wiosny dzieje sie w roślinnym z korzeniem, czy zarósł całkowiecie i go nie widać?