Choroba neonowa

Awatar użytkownika
alkorta
Założyciel
Posty: 1000
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:47
Płeć: On

Choroba neonowa

Post autor: alkorta »

Wiadomości napływające z terenu wskazują na pewnego rodzaju rozpowszechnianie się jednostki chorobowej zwanej "chorobą neonową". Istnieją obawy i podejrzenia, że dalszemu rozwojowi choroby sprzyjają pewne praktyki hodowców, u których schorzenie to się pojawiło. Tzw. "chorobę neonową" wywołuje pasożyt jednokomórkowy Plistophora hyphessobryconis /Schaparclaus/, jeden z najczęstszych pasożytów u ryb akwariowych. Pasożyt najchętniej usadawia się w mięśniach tułowia ryby w postaci cyst. Każda z cyst składa się z kolei z 12-20 sporoblastów, natomiast w każdym ze sporoblastów naliczyć można /przez mikroskop/ 32 spor kształtu jajowatego. Prawdopodobnie na drodze chemicznej pasożyt niszczy komórki mięśniowe. Zwyrodnieniu ulegają całe pęczki włókien mięsnych. Same włókna zanikają, w ich miejsce powstaje substancja ziarnista. Równocześnie jednak powiększa się wielokrotnie objętość mięśnia, spowodowana przez rozrost cyst pasożytniczych. Następuje zmiana substancji mięśniowej, tkanka staje się szklista i blada. Wytwarzają się charakterystyczne białe plamy, w dotyku miękkie i widoczne gołym okiem.
Schaeperclaus stwierdził pasożyty również w jajnikach, tak, że przypuszcza się, iż istnieje możliwość zakażenia jaj już w organizmie matki. W ten sposób mogłyby być wyjaśnione przypadki stwierdzenia pasożytów już u kilkudniowego narybku na brzegu mięśni ogona.
Jeżeli choroba neonowa pojawi się w akwarjum, trzeba przyjąć, że wszystkie ryby w danym akwarium są mniej lub bardziej zarażone. Rozwijające się zakażenie doprowadza do porażeń mięśni i zastojów krwi, a w następstwie do postrzępienia płetw i zaburzeń równowagi.
Zakażenie następuje na ogół przez układ pokarmowy. Jedynym sposobem zwalczania choroby neonowej jest natychmiastowe zniszczenie zarażonych lub podejrzanych o zarażenie ryb i gruntowa dezynfekcja całego zbiornika. Żadne kąpiele w tym wypadku nie pomagają. Środki chemiczne użyte do kąpieli nie mogą zadziałać, ponieważ pasożyt jest schowany głęboko w tkankach.
Sprzedanie względnie odstąpienie na pozór zdrowych ryb z akwariów, gdzie pojawiła się choroba neonowa jest postępkiem nieetycznym. W ten sposób choroba ta przeniesiona zostaje do hodowli nietkniętej i powoduje coraz większe straty.
Hodowca mógłby się w pewnym stopniu ustrzec przed tą chorobą, umieszczając wszystkie nowo nabyte ryby w zbiorniku - kwarantannie. Naturalnie musiałyby być oddzielne przedmioty służące do pielęgnacji wyłącznie dla tego zbiornika. Można by również poświęcić nieco uwagi wychowaniu szczepów rybek odpornych na to zakażenie. Do rozpłodu używać tylko par, będących w nienagannym stanie.
Chorobę neonową obserwowano do tej pory u następujących gatunków :
Characide
Hyphessobrycon innesi
Hyphessobrycon gracilis
Hyphessobrycon flammenus
Hemigrammus ocellifer
Cyprynidae
Brachydanio rerio
Próby zakażenia Tinca vulgaris, Cichlasoma severum i Barbus semifasciolatus nie powiodły się. Nowsze obserwacje wskazują jednak, że pasożyt jest szeroko rozpowszechniony i może pasożytować na większej ilości gatunków ryb.
Wprost zdumiewający środek przeciwko chorobie neonowej podał do wiadomości jeden z niemieckich akwarystów, dr Schubert. Odkrycie było przypadkowe. Otóż jeden z akwarystów obłożył dno swego akwarium w którym chodował ryby dotknięte chorobą neonową, włóknem kokosowym. Okazało się, że choroba nie tylko przestała się rozwijać, ale chore osobniki zostały wyleczone. Dr Schubert powtórzył eksperyment i osiągnął ten sam efekt.
Stwierdził on przy okazji, że działanie włókna kokosowego nie polega na żadnych jego właściwościach chemicznych lecz wynika po prostu ze sposobu życia i rozmnażania się pasożytów powodujących chorobę neonową. Przez wyścielenie dna akwarium włóknem kokosowym spory spadające na dno nie są rybom dostępne i w ten sposób - nie mogąc trafić do ich organizmów - giną.
Ten sam efekt można uzyskać, jeśli wyłoży się dno akwarium włóknistym mchem jawajskim, a nawet siateczką ze sztucznego włókna (np. perlon lub nylon). Chodzi po prostu o to, aby rybom uniemożliwić zbieranie pasożytów z dna akwarium. .
Ważne przy tej kuracji jest aby woda w dolnych partiach akwarium nie została wzburzona, bo wtedy pasożyty mogą zostać uniesione ponad włókninę.
Na­tura dała nam dwo­je oczu, dwo­je uszu, ale tyl­ko je­den język po to, abyśmy więcej pat­rzy­li i słucha­li, niż mówili.


300 l
- Symphysodon Discus
- Corydoras Metae
- Corydoras Panda
- Ancistrus dolichopterus
Zablokowany

Wróć do „Choroby”