Intuicyjnie ( wtedy bez wspomagania się literaturą bądź netem) wybrałem kompleksowy nawóz makroelementowy, który akurat był dostępny w dość dużym opakowaniu czyli powyżej 30ml

Zastosowawszy ów produkt razem z podmienianą wodą kranową uzyskałem całkiem przyzwoite glonyWzbogaca wodę w niezbędne dla roślin wodnych makroelementy (azot, fosfor i potas) w optymalnych ilościach i proporcjach. Łatwo przyswajalna forma oraz zbilansowane składniki, zapewniają szybkie wchłanianie przez rośliny oraz nie pozostawianie żadnych elementów balastowych w wodzie. Nie jest szkodliwy dla ryb ani innych organizmów wodnych.

Ponieważ się nie zniechęciłem zacząłem szukać informacji w sieci. Nieocenione były posty "Zulixa" i "Godweena" w poszerzaniu horyzontów nawożenia. Później o wiele więcej wniosły rozmowy z "Daro" i stosowanie konkretnych pierwiastków w dopasowaniu do własnego zbiornika (stosuję cały czas nawozy Darka

Obserwując jednak cały czas "co w sieci piszczy" udało mi się dotrzeć do informacji, że całkiem niedawno Zoolek
http://www.zoolek.pl/aquaflora_produkty.php" onclick="window.open(this.href);return false; wprowadził na rynek całą linię nawozową, podając jednocześnie stężenia czy stosunki pierwiastków w swoich produktach czyli coś czego się wcześniej obawiali inni polscy, producenci nawozów, ponoć w obawie przed podróbkami.
Kolejny producent to niemiecki Aqua Rebell, który niedawno wprowadził do oficjalnej sprzedaży w Polsce swoją linię nawozową i również podaje stężenia lub proporcje pierwiastków w swoich produktach
http://www.aqua-rebell.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Dla w miarę świadomego akwarysty, któremu nie chce się "bawić" w rozrabianie soli a chce w miarę możliwości kontrolować podawane stężenia pierwiastków do akwarium ( a nie jest chemikiem) wydaje się być to w miarę dobrym rozwiązaniem. Osobiście uważam, że jest to dobre posunięcie w stronę klientów. Ja osobiście spróbowawszy nawozów z soli (oczywiście made DARO bo samemu mam lenia do mieszania

Oczywiście zachęcam do podzielenia się wiadomościami, który jeszcze producent podaje proporcję czy stężenia.
Jak również wszelkie uwagi do moich przemyśleń (zwłaszcza negatywne

P.S. Jestem nałogowym "czytaczem" wszelkich etykiet czy to spożywczych, akwarystycznych, przemysłowych czy innych.