Ci, którzy ze mną o tym rozmawiali - mniej więcej wiedzą jakie są moje plany ale dla pozostałych postanowiłem założyć ten wątek by opisywać po kolei co i jak.
Więc - od czego by tu zaczać???
Pomysł powstał w mojej głowie 4 lata temu i tak sobie dojrzewał.
Dlatego na samym początku powiem, że nie można liczyć na szybki rozwój wypadków. Wszystko u mnie musi być przemyślane i poukładane a poza tym brak czasu sprawia, że to będzie dłuugi proces.
Więc ponad 4 lata temu oglądałem różne paludaria a nawet vivaria - zachwycałem się nimi i cały czas wiedziałem, że kiedyś coś takiego zrobię.
Motorem do intensywniejszego myślenia o projekcie było paludarium Marleny (Marlentje) oraz liczne linki, które podała.
Dalej zacząłem przeglądać - już nie tylko paludaria same w sobie - ale też sporo czytałem o rozwiązaniach technicznych - pojawiało się dużo pytań i pomysłów.
Ostatecznie 2 lata temu będąc na dłuższej delegacji (miałem sporo wolnego czasu po pracy) i dostęp do komputera z oprogramowaniem CATIA zaprojektowałem wstępnie swoje vivarium.
Tak - vivarium - gdyż doszedłem do wniosku, że paludarium samo w sobie mi nie wystarcza - chciałem mieć coś innego.
W sumie to doszedłem do wniosku, że jeśli uda mi się zrealizować ten projekt - to będę mógł powiedzieć, że czegoś takiego chyba nikt nie robił - a przynajmniej ja nic podobnego nie znalazłem.
Założenia podstawowe są takie, że zbiornik ma mieć część wodną a nawet część podziemną (jaskinię), z płynnym wyjściem nad wodę oraz w części nadwodnej ma być zrobione coś w rodzaju emersyjnego iwagumi.
I tutaj już stało się jasne dlaczego przez ponad rok robiłem eksperymenty z emersyjnymi aranżacjami na sucho - o których można poczytać tutaj:
viewtopic.php?f=135&t=2473" onclick="window.open(this.href);return false;
Więc już teraz wiem, że zakładam całkowitą rezygnację z typowych roślin paludaryjnych na korzyść typowych roślin akwariowych przekształconych do form emersyjnych (głównie rośliny trawnikowe i kilka mchów).
Co do organizmów żywych - jednym z obiektów zainteresowania są kraby geosessarma (Vampire i Red Devil) - ale czy tak będzie - nie wiem - muszę jeszcze dużo o nich poczytać.
Może, żeby się za dużo nie rozpisywać - wrzucę wydruk z CATII kilku widoków mojego projektu (w sumie - ja tam wszystko widzę, ale jak ktoś nie wie o co chodzi to może być trudno zobaczyć).
Mam nadzieję, że w miarę upływu czasu będzie widać o co chodziło.
Jedno co mogę już teraz powiedzieć - to, że pierwszy projekt zakładał, że vivarium będzie stało na szafce (szafka to pierwszy problem ale o tym niżej) o określonych wymiarach.
Już teraz wiem, że chcę je trochę powiększyć więc mogę sobie pozwolić na nieco inny układ kaskady w części nadwodnej vivarium - jednak już nie potrzebuję w tym momencie tak szczegółowego projektu.
Jak są jakieś pytania to chętnie odpowiem - może ktoś zauważy coś bezsensownego lub coś co można poprawić, czego ja nie dostrzegłem...
Oto kilka rzutów na projekt:
A teraz pierwsza kwestia - czyli szafka (a raczej komoda) na której to ma stać.
Jest to komoda ze zdjęcia niżej.
Obecnie stoją na niej dwa akwaria. Kiedyś stało na niej moje pierwsze 70l mcharium - krewetkarium.
Jak widać - wzmocniłem płytę (w mało estetyczny sposób - plan zakładał szpachlowanie ale już sobie odpuściłem) dwoma kątownikami. Dodatkowo z tyłu jest dokręcona gruba płyta.
Problem stabilności i wytrzymałości więc mamy za sobą.
Natomiast pozostaje problem powierzchni dna.
Blat ma wymiary 75cm x 40cm.
Taki był wstępny projekt (z rysunków powyżej) - jednak trochę ciasno będzie - chcę więcej.
I tutaj więc pojawia się pierwsze pytanie dla Was - chciałbym na tym blacie położyć większy - jaki byłby dobry?
Nie za mały ale i nie za duży - by to wytrzymało pod ciężarem.
Chciałbym po prostu położyć na tym oryginalnym dodatkowy blat (tak by nie niszczyć tej komody, nie rozbierać).
Z przodu za bardzo nie mogę wysunąć bo szuflada jest tak "genialnie" zaprojektowana, że z 40cm swojej głębokości wysuwa się tylko na 15cm.
Więc pomyślałem aby wystawić z tyłu na 10cm (czyli powiększyć wymiar 40cm do 50cm) i po bokach po 10cm (czyli powiększyć wymiar 75cm na 95cm).
Ma to dodatkową zaletę - taki blat dałoby się łatwo złapać i podnieść w celu przeniesienia samego zbiornika bez konieczności jego całkowitego rozbierania (by np. móc przywieźć vivarium na którąś edycję Aqua Jury

Czy więcej niż po 10cm z każdej strony ma sens, czy nie ma co ryzykować?
Jaką płytę zastosować (by się to potem po bokach nie uginało w dół)? Fajnie jakby dało się dostać w takim samym lub podobnym kolorze.
Gdzie kupić, dociąć?
Wstępnie mocowanie przewidziałem tylko z tyłu poprzez dokręcenie dwóch kątowników do tylnej płyty, które dałoby się łatwo odkręcić w razie potrzeby.
Jakieś uwagi, komentarze?
Wszystko wezmę pod uwagę.