
Ponieważ szkło mam już od dłuższego czasu i mało o nie dbałam niestety brzegi pokryły się osadem z kamienia i baaaardzo ciężko było go usunąć... Do tego odnalazłam brzydkie rysy na ściance bocznej i już prawie zrezygnowałam z całego przedsięwzięcia.
Jako podłoża użyłam najtańszej ziemi ogrodowej z tesco, do tego skałki

Zaczęłam od hemianthus callitrichoides, ale w trakcie sadzenia pojawił się również hemianthus micranthemoides oraz micranthemum umbrosum, po naszemu mały henio, duży henio i mikrantemum.

Pierwsze zdjęcie 5 maj - jeszcze w trakcie sadzenia, tu na razie prawie sam mały heniek.