
Zacznę od początku:
Było to tak:
Miałam w domu dwa akwaria dość wiekowe i zapchane rybskami po same brzegi.
Postanowiłam się za to zabrać.
Poszukiwania rozpoczęłam we wrześniu 2013 roku.
Szukałam , ale marnie mi szło.
Zmobilizowało mnie rozwalenie pokrywy w jednym z akwariów.
Kiedy skończyłam szukać w sklepach zaczęły się wędrówki po forach i tak trafiłam do was , a może i już do nas????
Reszta poszła błyskawicznie.
Nim się zorientowałam nadszedł dzień montażu.
Było bardzo sympatycznie i co tu dużo mówić mroczno.
Zwłaszcza przy wyławianiu ryb. Nigdy bym nie pomyślała ,że tyle ich jest......
Po blisko sześciu godzinach powstał baniak.
Jak pisałam wszystko zaczęło się na nowo.
Dla tego tak często o wiele spraw pytam.
Będę opisywała co w baniaczku słychać.