Chory Kiryśnik?

Awatar użytkownika
LaSorciere
Wolontariusz Aqua Jura
Posty: 679
Rejestracja: 18 listopada 2012, 21:07
Płeć: Ona

Chory Kiryśnik?

Post autor: LaSorciere »

Mam chyba problem z moim kiryśnikiem....
Zauważyłam to dzisiaj...Mój kiryśnik ma drobne białe plamki na sobie...jakby jakiś biały pył na niego spadł...
Niestety mój aparat nie jest na tyle dobry, aby uchwycić te plamki...ale są one wielkości 1 mm.
Na początku jak się pojawiały myślałam że małe raczki marmurkowe zaczynają pokazywać "różki" i go lekko ranić,bo było tych plamek mało...ale teraz ma jak nasiane...;/

Co mam zrobić?
Ignorantka, Sarkastyczna, Zakochana w ironii i czarnym humorze
Awatar użytkownika
Red
Administrator
Posty: 2209
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:55
Płeć: On

Re: Chory Kiryśnik?

Post autor: Red »

ospa?
"Wielkość człowieka polega na jego świadomości bycia małym" - "Myśli" Blaise Pascal
Awatar użytkownika
areko10
Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 21 listopada 2012, 17:16
Płeć: On

Re: Chory Kiryśnik?

Post autor: areko10 »

Red ma rację ospa trzeba szybko dzialać
Awatar użytkownika
Red
Administrator
Posty: 2209
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:55
Płeć: On

Re: Chory Kiryśnik?

Post autor: Red »

jeżeli ospa to u mnie pomogła sera costapur (zawiera miedź zabójczą dla krewetek i ślimaków) ale obecnie chyba costaforte się nazywa i temp w górę
"Wielkość człowieka polega na jego świadomości bycia małym" - "Myśli" Blaise Pascal
Awatar użytkownika
areko10
Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 21 listopada 2012, 17:16
Płeć: On

Re: Chory Kiryśnik?

Post autor: areko10 »

ja podniosłem temperature do 31 i podałem ichtio
Awatar użytkownika
LaSorciere
Wolontariusz Aqua Jura
Posty: 679
Rejestracja: 18 listopada 2012, 21:07
Płeć: Ona

Re: Chory Kiryśnik?

Post autor: LaSorciere »

Chłopaki, ja się nie znam na tych specyfikach...doradźcie mi coś jednogłośne w rozsądnej cenie i coś co jest skuteczne.31 stopni?Mam krewetki red cherry,filtrujaca,amano,raki marmurkowe, glonojady,mieczyki,gupiki,kirysy... Nie odbije się na nich źle ta temperatura?

PS.Doradźcie coś, co nie będzie zabójcze dla krewetek...
Ignorantka, Sarkastyczna, Zakochana w ironii i czarnym humorze
Awatar użytkownika
Red
Administrator
Posty: 2209
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:55
Płeć: On

Re: Chory Kiryśnik?

Post autor: Red »

z fona ciężko pisać ;( ale temp dla krew nie bardzo pasuje wysoka.chemia z międzią też nie odłowić i leczyć ale jak są kropki to i zarodki już na dnie i jak znajdą póżniej nosiciela to zabawa wraca
"Wielkość człowieka polega na jego świadomości bycia małym" - "Myśli" Blaise Pascal
Awatar użytkownika
LaSorciere
Wolontariusz Aqua Jura
Posty: 679
Rejestracja: 18 listopada 2012, 21:07
Płeć: Ona

Re: Chory Kiryśnik?

Post autor: LaSorciere »

A jakbym chciała odłowić krewetki do innego towarzyskiego akwa?
tylko jak wleję ten preparat, podwyższę temperaturę....i wyleczy się ryba...to...zmiana wody czy samo się zneutralizuje?
Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i kompletnie nie wiem co zrobic xD
Ignorantka, Sarkastyczna, Zakochana w ironii i czarnym humorze
Awatar użytkownika
officer
Użytkownik
Posty: 242
Rejestracja: 18 listopada 2012, 20:11
Płeć: On
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Kontakt:

Re: Chory Kiryśnik?

Post autor: officer »

Ja bym nie przenosił do innego towarzyskiego akwa,a co jak z kreweciami przeniesiesz chorobę do tego akwa towarzyskiego i zarazisz faunę w drugim zbiorniku? nie masz jakiegoś małego akwa pustego żeby tam przenieść krewecie i trzymać je same?
Awatar użytkownika
LaSorciere
Wolontariusz Aqua Jura
Posty: 679
Rejestracja: 18 listopada 2012, 21:07
Płeć: Ona

Re: Chory Kiryśnik?

Post autor: LaSorciere »

no właśnie nie...;(

a do nich jeszcze by trzebabylo mieć grzałkę...mały filtr gdzieś tam będę miała...i teraz nie wiem co zrobić...
Ignorantka, Sarkastyczna, Zakochana w ironii i czarnym humorze
Awatar użytkownika
bynio67
Założyciel
Posty: 1964
Rejestracja: 15 listopada 2012, 22:02
Płeć: On
Lokalizacja: Tysiąclecie

Re: Chory Kiryśnik?

Post autor: bynio67 »

Oby nie sprawdził sie czarny scenariusz....Może się tak zdarzyć że kolejni mieszkańcy się już się zarazili. Nie wiem czy te dwa stopnie mają znaczenie dla krewetek, ale wystarczy podnieść temperarture do 29st. i nieustannie natleniać. Po około 5dniach podmień około 20% wody(ale żeby miała tę samą temperaturę) i znowu dolej preparat.
Awatar użytkownika
LaSorciere
Wolontariusz Aqua Jura
Posty: 679
Rejestracja: 18 listopada 2012, 21:07
Płeć: Ona

Re: Chory Kiryśnik?

Post autor: LaSorciere »

wodę mam cały czas mocno natlenianą.Tak,jak lubią krewetki filtrujące.Mam bardzo mocny nurt wody.

Bynio...wlać preparat przy krewetkach?
To w sumie ruletka...zdechną lub nie...;/
Ignorantka, Sarkastyczna, Zakochana w ironii i czarnym humorze
Awatar użytkownika
bynio67
Założyciel
Posty: 1964
Rejestracja: 15 listopada 2012, 22:02
Płeć: On
Lokalizacja: Tysiąclecie

Re: Chory Kiryśnik?

Post autor: bynio67 »

Jeżeli nie masz gdzie odłowić krewetek aby były same. To nie masz wyjścia bo albo się zarażą od kiryśnika, albo zarażą mieszkańców drugiego zbiornika. I wówczas ryzykujesz podwójnie. Podnieś do 29st i wlej preparat. Może ich ta temperatura nie zabije. Ja miałem ryby które pływały w 24st. też podniosłem do 29st i ją wytrzymały.
Awatar użytkownika
Red
Administrator
Posty: 2209
Rejestracja: 15 listopada 2012, 16:55
Płeć: On

Re: Chory Kiryśnik?

Post autor: Red »

spokojnie jeszcze krewetek ospa nie ruśzy a chemia i temp tak
"Wielkość człowieka polega na jego świadomości bycia małym" - "Myśli" Blaise Pascal
Awatar użytkownika
LaSorciere
Wolontariusz Aqua Jura
Posty: 679
Rejestracja: 18 listopada 2012, 21:07
Płeć: Ona

Re: Chory Kiryśnik?

Post autor: LaSorciere »

wymyśliłam coś. może mało mądrze ale to jedyne co mi przyszło do głowy.... przełowię krewetki i raki do kotnika bez dojscia do głownego zbiornika.I oddam im napowietrzacz, żeby mi raki nie zdechły.
A rybom podwyższę temperaturę i wleję preparat - kirysy,kiryśnik,gupiki,mieczyki i glonojady chyba przeżyją jakoś z flitrem bez napowietrzacza czy nie mam co na to liczyć?;P

No i ostatnia sprawa:
Pytałam też wujka google o temperaturę przetrwania krewetek...
krewetka filtrujaca: do 30 stopni

http://www.akwaria.pl/krewetki/atyopsis ... ensis.html

krewetka amano:
http://www.akwarystyka.com.pl/showthread.php?t=27437

krewetka red cherry: do 30st.
http://www.bojownik.pl/index.php?showtopic=1571

(tak,zaraz mnie admin upomni więc uprzedzajac zdarzenia obiecuję że więcej linków do innych forów nie wkleję.:P)

Z tych powyzszych wypowiedzi wynika ze jakby krewetki miały 29stopni to by przetrwały. :P
Co o tym sądzicie?
Ignorantka, Sarkastyczna, Zakochana w ironii i czarnym humorze
ODPOWIEDZ

Wróć do „Choroby”