Dowcipy
- bynio67
- Założyciel
- Posty: 1964
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 22:02
- Płeć: On
- Lokalizacja: Tysiąclecie
Re: Dowcipy
Dwóch przedszkolaków rozmawia przy objedzie. Jeden mówi...U mnie w domu modlimy się przed każdym posiłkiem. Tak, a moja mamusia dobrze gotuje.
Dwóch żulików sączy winko, jeden czyta gazetę. Słuchaj tu jest napisane że częste picie alkoholu skraca życie o połowę! Stefan ile ty masz lat? Trzydzieści. No widzisz gdybyś nie pił miałbyś sześćdziesiąt
Dwóch żulików sączy winko, jeden czyta gazetę. Słuchaj tu jest napisane że częste picie alkoholu skraca życie o połowę! Stefan ile ty masz lat? Trzydzieści. No widzisz gdybyś nie pił miałbyś sześćdziesiąt
- MarSz
- Użytkownik
- Posty: 3892
- Rejestracja: 19 listopada 2012, 09:38
- Płeć: On
- Lokalizacja: Lubliniec/Częstochowa
Re: Dowcipy
To ja wrzucę kilka, które ostatnio mnie rozbawiły - żywcem skopiuję ze źródła:
Młody mól wylatuje pierwszy raz w życiu poza szafę.
Po powrocie stary mól zapytuje;I jak tam było?
SUPER!!!,odpowiada młody, wszyscy klaskali.
Podczas przejeżdżania tramwaju ulicą w szafie wypadały drzwi. Kobieta wezwała stolarza. Facet przyszedł i nie stwierdził niczego złego w budowie szafy. Ale kobieta się upierała, więc stolarz dla świętego spokoju powiedział, że wejdzie do szafy i zobaczy, co też takiego dzieje się z drzwiami podczas przejazdu tramwaju. Jak powiedział, tak zrobił. W tym momencie wchodzi mąż kobiety i pierwsze kroki robi do szafy, żeby powiesić ubranie. Zdziwienie ogromne, gdy zobaczył tam faceta.
- co pan tu robi?!!!!
-pewnie pan mi nie uwierzy, ale czekam na tramwaj
Skacowany sąsiad wraca do domu wieczorem, żona nie chce go wpuścić, a że chce mu się strasznie pić, puka do drzwi sąsiadów.
Otwiera mu ich mały synek, i mówi, że rodziców nie ma w domu. Skacowany sąsiad prosi o szklankę wody. Chłopczyk przynosi mu, a on wypija jednym duszkiem, i prosi o następną. Malec przyniósł, ale tylko pół.
- "Dlaczego pół? Prosiłem o całą szklankę, dziwi się sąsiad."
- "Mały jestem, do kranu nie dosięgnę, a z sedesu już wszystko wybrałem."
Kelner pyta nowo przybyłego do baru klienta:
- Co pan pije?
- Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a w sobotę kufel piwa w gronie przyjaciół.
- Chyba nie zrozumieliśmy się do końca - mówi uprzejmie kelner. - Pytałem, co by pan chciał?
- Mój Boże... Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie...
- Może jeszcze raz zadam pytanie: Czy chce się pan napić?
- Czemu nie... a co pan ma?
- Ja? Niewiele. Kłopoty. Drużyna, której kibicuję przegrała, kiepsko mi tu płacą, doskwiera mi samotność...
Polska delegacja pojechała do Maroka. Pod koniec wizyty odbył się bankiet dla uczczenia gości. Podczas toastów jeden z marokańskich ministrów wstał i oświadczył, że studiował w Polsce, kocha ten kraj i chciałby wznieść tradycyjny polski toast, jaki pamięta z czasów studenckich, po czym
wykrzyknął:
- Ribka lubi płiwać. Pij, pierd**ony Beduinie!
Idzie wielki brodaty Palestyńczyk z wielkim plecakiem przez izraelską część Jerozolimy. Rozgląda się czujnie na boki, aż tu naraz z przecznicy wychodzi wprost na niego wojskowy patrol.
- Stać! Co tam dzwigasz? - pytają uzbrojeni po zęby Żydzi.
- A, nic... mebelki - odpowiada niewinnie Palestyńczyk.
- Co? Jakie mebelki? W plecaku?! Otwieraj go zaraz!
Zaglądają do wora, a tam kilka kalaszy, naręczę granatów mały miotacz min i komplet części do skonstruowania bomby.
- Aj, waj! O, Najwyższy! Przecież ten bydlak dźwiga prawdziwy arsenał!!!
Na to Palestyńczyk spokojnie:
- Jaki pokój - takie mebelki...
Małżonka Mietka wraca z wczasów z Bułgarii.. mąż pyta jadowicie:
- Ile tym razem zarobiłaś??
Ta odpowiada rezolutnie:
- Tysiąc dolarów!!
- Ja za ciebie nie dałbym nawet dolara..
- A ja i więcej nie brałam!!
Stara chałupa na końcu świata, biedne małżeństwo, wychowujące sporą gromadkę dzieci. Pewnego wieczora chłop, pouczony przez lekarza, zakłada prezerwatywę. Małzonka oburzona podnosi lament:
-Jasiek, czyś ty zgłupioł do reszty? Dzieciska butów na zimę ni mają, a ty se ptaka stroisz?!
Młody mól wylatuje pierwszy raz w życiu poza szafę.
Po powrocie stary mól zapytuje;I jak tam było?
SUPER!!!,odpowiada młody, wszyscy klaskali.
Podczas przejeżdżania tramwaju ulicą w szafie wypadały drzwi. Kobieta wezwała stolarza. Facet przyszedł i nie stwierdził niczego złego w budowie szafy. Ale kobieta się upierała, więc stolarz dla świętego spokoju powiedział, że wejdzie do szafy i zobaczy, co też takiego dzieje się z drzwiami podczas przejazdu tramwaju. Jak powiedział, tak zrobił. W tym momencie wchodzi mąż kobiety i pierwsze kroki robi do szafy, żeby powiesić ubranie. Zdziwienie ogromne, gdy zobaczył tam faceta.
- co pan tu robi?!!!!
-pewnie pan mi nie uwierzy, ale czekam na tramwaj
Skacowany sąsiad wraca do domu wieczorem, żona nie chce go wpuścić, a że chce mu się strasznie pić, puka do drzwi sąsiadów.
Otwiera mu ich mały synek, i mówi, że rodziców nie ma w domu. Skacowany sąsiad prosi o szklankę wody. Chłopczyk przynosi mu, a on wypija jednym duszkiem, i prosi o następną. Malec przyniósł, ale tylko pół.
- "Dlaczego pół? Prosiłem o całą szklankę, dziwi się sąsiad."
- "Mały jestem, do kranu nie dosięgnę, a z sedesu już wszystko wybrałem."
Kelner pyta nowo przybyłego do baru klienta:
- Co pan pije?
- Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a w sobotę kufel piwa w gronie przyjaciół.
- Chyba nie zrozumieliśmy się do końca - mówi uprzejmie kelner. - Pytałem, co by pan chciał?
- Mój Boże... Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie...
- Może jeszcze raz zadam pytanie: Czy chce się pan napić?
- Czemu nie... a co pan ma?
- Ja? Niewiele. Kłopoty. Drużyna, której kibicuję przegrała, kiepsko mi tu płacą, doskwiera mi samotność...
Polska delegacja pojechała do Maroka. Pod koniec wizyty odbył się bankiet dla uczczenia gości. Podczas toastów jeden z marokańskich ministrów wstał i oświadczył, że studiował w Polsce, kocha ten kraj i chciałby wznieść tradycyjny polski toast, jaki pamięta z czasów studenckich, po czym
wykrzyknął:
- Ribka lubi płiwać. Pij, pierd**ony Beduinie!
Idzie wielki brodaty Palestyńczyk z wielkim plecakiem przez izraelską część Jerozolimy. Rozgląda się czujnie na boki, aż tu naraz z przecznicy wychodzi wprost na niego wojskowy patrol.
- Stać! Co tam dzwigasz? - pytają uzbrojeni po zęby Żydzi.
- A, nic... mebelki - odpowiada niewinnie Palestyńczyk.
- Co? Jakie mebelki? W plecaku?! Otwieraj go zaraz!
Zaglądają do wora, a tam kilka kalaszy, naręczę granatów mały miotacz min i komplet części do skonstruowania bomby.
- Aj, waj! O, Najwyższy! Przecież ten bydlak dźwiga prawdziwy arsenał!!!
Na to Palestyńczyk spokojnie:
- Jaki pokój - takie mebelki...
Małżonka Mietka wraca z wczasów z Bułgarii.. mąż pyta jadowicie:
- Ile tym razem zarobiłaś??
Ta odpowiada rezolutnie:
- Tysiąc dolarów!!
- Ja za ciebie nie dałbym nawet dolara..
- A ja i więcej nie brałam!!
Stara chałupa na końcu świata, biedne małżeństwo, wychowujące sporą gromadkę dzieci. Pewnego wieczora chłop, pouczony przez lekarza, zakłada prezerwatywę. Małzonka oburzona podnosi lament:
-Jasiek, czyś ty zgłupioł do reszty? Dzieciska butów na zimę ni mają, a ty se ptaka stroisz?!
Re: Dowcipy
A to ja też opowiem żarcik który mi koleżanki ojciec opowiedział niedawno
Przychodzi facet z 10 letnią córką do ginekologa i mówi:
-Poproszę tabletki antykoncepcyjne dla mojej dziesięcioletniej córki.
Lekarz łapie się za głowę i mówi- Co pana córka ma 10 lat i już jest aktywna seksualnie?!
-Ja wiem czy aktywna...przeważnie leży i płacze.
Przychodzi facet z 10 letnią córką do ginekologa i mówi:
-Poproszę tabletki antykoncepcyjne dla mojej dziesięcioletniej córki.
Lekarz łapie się za głowę i mówi- Co pana córka ma 10 lat i już jest aktywna seksualnie?!
-Ja wiem czy aktywna...przeważnie leży i płacze.
Re: Dowcipy
<ściana>
- Marek
- Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 21 listopada 2012, 17:37
- Płeć: On
- Lokalizacja: Cz-wa, Raków Zachód
Re: Dowcipy
Dla poprawy wskaźnika wizyt:
Ojciec z synem złowili złotą rybkę. Rybka, jak to rybka, mówi do nich: wypuśćcie mnie, a spełnię wasze trzy życzenia.
Wyrywa się synek i krzyczy: Ja chce jeża!!!!
Ojciec na to: do dupy z tym jeżem!! ........ ałaaaaaa, zabierzcie tego jeża!!!
Pijak wraca do domu o trzeciej nad ranem...
- Gdzie byłeś? - pyta żona.
- Na... czynie.
- Na jakim czynie?
….
- Naczynie, będę rzygał
.Spotyka Jaś swoją byłą nauczycielkę
która zawsze miała go za nieuka.
- Witaj Jasiu, co słychać?
- W porządku proszę pani.
- Co porabiasz Jasiu?
- Wykładam chemię, proszę pani
- Niemożliwe!! Gdzie?
- W BIEDRONCE
====== dodano 13 gru 2012, 19:39 : ======
I trochę frywolniejsze:
Pracownik fabryki frytek popadł w dziwna obsesje.
- Mam nieprzeparta ochotę włożyć przyrodzenie w obieraczkę ziemniaków - zwierza się zonie.
- Absolutnie nie rob tego! - krzyczy kobieta.
Po kilku dniach facet wraca do domu blady:
- To było silniejsze ode mnie, zrobiłem to.
- Włożyłeś 'go' w obieraczkę ziemniaków? I co?
- Zwolnili mnie z pracy.
- A co z obieraczka?
- Ja tez zwolnili.
Rozmawiają dwie Rosjanki. Jedna się pyta drugiej:
- Jaki rodzaj seksu preferujesz?
- Ja lubię po bożemu, odpowiada, a ty?
- Ja uwielbiam kochać się "na rodeo".
- Na rodeo, o co w tym chodzi?
- Na początku, kocham się w pozycji na jeźdźca, potem po 20 sekundach mówię, że mam AIDS i próbuję się utrzymać jak najdłużej
Ojciec z synem złowili złotą rybkę. Rybka, jak to rybka, mówi do nich: wypuśćcie mnie, a spełnię wasze trzy życzenia.
Wyrywa się synek i krzyczy: Ja chce jeża!!!!
Ojciec na to: do dupy z tym jeżem!! ........ ałaaaaaa, zabierzcie tego jeża!!!
Pijak wraca do domu o trzeciej nad ranem...
- Gdzie byłeś? - pyta żona.
- Na... czynie.
- Na jakim czynie?
….
- Naczynie, będę rzygał
.Spotyka Jaś swoją byłą nauczycielkę
która zawsze miała go za nieuka.
- Witaj Jasiu, co słychać?
- W porządku proszę pani.
- Co porabiasz Jasiu?
- Wykładam chemię, proszę pani
- Niemożliwe!! Gdzie?
- W BIEDRONCE
====== dodano 13 gru 2012, 19:39 : ======
I trochę frywolniejsze:
Pracownik fabryki frytek popadł w dziwna obsesje.
- Mam nieprzeparta ochotę włożyć przyrodzenie w obieraczkę ziemniaków - zwierza się zonie.
- Absolutnie nie rob tego! - krzyczy kobieta.
Po kilku dniach facet wraca do domu blady:
- To było silniejsze ode mnie, zrobiłem to.
- Włożyłeś 'go' w obieraczkę ziemniaków? I co?
- Zwolnili mnie z pracy.
- A co z obieraczka?
- Ja tez zwolnili.
Rozmawiają dwie Rosjanki. Jedna się pyta drugiej:
- Jaki rodzaj seksu preferujesz?
- Ja lubię po bożemu, odpowiada, a ty?
- Ja uwielbiam kochać się "na rodeo".
- Na rodeo, o co w tym chodzi?
- Na początku, kocham się w pozycji na jeźdźca, potem po 20 sekundach mówię, że mam AIDS i próbuję się utrzymać jak najdłużej
A rekiny w oceanie,
Mają zębów pełen pysk.
(a moje rybcie nie)
Mają zębów pełen pysk.
(a moje rybcie nie)
- bynio67
- Założyciel
- Posty: 1964
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 22:02
- Płeć: On
- Lokalizacja: Tysiąclecie
Re: Dowcipy
W drodze do nieba spotykają się dusze dwóch facetów. I zaczynają rozmowę.- Ja zmarłem przez zimno. No wiesz, niska temperatura, organizm nie wytrzymał...- Ja zmarłem ze zdziwienia....Jak to ze zdziwienia?-Wracam wcześniej z pracy, widzę gołą żonę w łóżku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod łóżkiem, za szafą w szafie, na balkonie w łazience, w kuchni, jednym słowem wszędzie i nie mogę go znaleźć. I z tego zdziwienia umarłem.- Oj żebyś Ty wtedy zajrzał do lodówki, to obaj byśmy żyli.
Po powrocie do domu Kowalski zagląda do lodówki.Widzi w niej gołego mężczyznę.A więc to prawda co gadają o Tobie sąsiedzi,mówi z wyrzutem do ukochanej.-Pod moją nieobecność przyjmujesz w domu obcego faceta.-Tak to prawda. Ale sam widzisz, że przyjmuję go bardzo chłodno...
Po powrocie do domu Kowalski zagląda do lodówki.Widzi w niej gołego mężczyznę.A więc to prawda co gadają o Tobie sąsiedzi,mówi z wyrzutem do ukochanej.-Pod moją nieobecność przyjmujesz w domu obcego faceta.-Tak to prawda. Ale sam widzisz, że przyjmuję go bardzo chłodno...
Re: Dowcipy
No tak zima za oknem to byniu tematycznie "na chłodno" 

"Wielkość człowieka polega na jego świadomości bycia małym" - "Myśli" Blaise Pascal
Re: Dowcipy
Kurde
generalnie ze względu na swoje skrajnie absurdalne poczucie humoru , boje się opowiadać dowcipy bo zazwyczaj ludzie patrza na mnie potem dziwnie
no ale na początek mój ulubiony:
Przychodzi baba do lekarza z garnkiem wrzątku, lekarz patrzy i mówi :
- na ch..a mi to
AAAAAAAAAA!!!!!


Przychodzi baba do lekarza z garnkiem wrzątku, lekarz patrzy i mówi :
- na ch..a mi to
AAAAAAAAAA!!!!!
Seven Deadly Sins, Seven Ways To Win...
Re: Dowcipy
absurdalne jest dobre 

"Wielkość człowieka polega na jego świadomości bycia małym" - "Myśli" Blaise Pascal
Re: Dowcipy
Pani na lekcji religii pyta dzieci co to są rekolekcje , niestety nikt nie wie. Więc za zadanie domowe macie zapytać w domu rodziców i napisać co to są rekolekcje.
Na następnych zajęciach pani pyta Jasia ..
- no Jasiu a Ty co napisałeś ?
- Rekolekcje są ...to owady.
- Owady?
- Tak, bo jak zapytałem taty to powiedział że koło chu..a mu to lata.
Na następnych zajęciach pani pyta Jasia ..
- no Jasiu a Ty co napisałeś ?
- Rekolekcje są ...to owady.
- Owady?
- Tak, bo jak zapytałem taty to powiedział że koło chu..a mu to lata.
Seven Deadly Sins, Seven Ways To Win...
- BzZzYkU
- Wolontariusz Aqua Jura
- Posty: 1462
- Rejestracja: 18 listopada 2012, 15:29
- Płeć: On
- Lokalizacja: Częstochowa-Śródmieście
Re: Dowcipy
nie chce być niemiłym moderatorem ale troszkę nam się ten temat zagalopował ... Jak mówi regulamin punkt 8. "Nie wolno publikować materiałów
naruszających obowiązujące prawo,
wulgarnych, profanujących, rasistowskich oraz pornograficznych." . Naprawdę jest dużo innych śmiesznych kawałów.
i prosił bym aby to było stosowane od tej chwili.
Pozdrawiam.
naruszających obowiązujące prawo,
wulgarnych, profanujących, rasistowskich oraz pornograficznych." . Naprawdę jest dużo innych śmiesznych kawałów.

Pozdrawiam.
Tanganika 160l:
-N.Brichardi
-J. Transcriptus
-exL. Multifasciatus
-exL. Ocellatus blue
Kamil-605269402
GG-12023545
-N.Brichardi
-J. Transcriptus
-exL. Multifasciatus
-exL. Ocellatus blue
Kamil-605269402
GG-12023545
Re: Dowcipy
Sorka za brzydkie kawały, tak na początek chciałem coś od siebie, ładniejszych nie znam. Ten był ostatni 

Seven Deadly Sins, Seven Ways To Win...
- bynio67
- Założyciel
- Posty: 1964
- Rejestracja: 15 listopada 2012, 22:02
- Płeć: On
- Lokalizacja: Tysiąclecie
Re: Dowcipy
Rozmawiają dwa ślepe konie:
- I jak, bierzesz udział w Wielkiej Pardubickiej?
- nie widzę przeszkód
- I jak, bierzesz udział w Wielkiej Pardubickiej?
- nie widzę przeszkód
- officer
- Użytkownik
- Posty: 242
- Rejestracja: 18 listopada 2012, 20:11
- Płeć: On
- Lokalizacja: okolice Częstochowy
- Kontakt:
Re: Dowcipy
W zakonie siostra przelozona zbiera wszystkie zakonnice i mowi:
-wczoraj stalo sie cos strasznego...na naszym terenie znalezino prezerwatywe!!!
Wszystkie: -o moj boze
A jedna: -hihihi
Ale to jeszze nie wszystko - ta prezerwatywa byla zuzyta!!!
Wszystkie: -o moj boze
A jedna: -hihihi
Ale teraz najgorsze - ta prezerwatywa byla peknieta!
Wszystkie: hihihi
A jedna: -o moj boze
-wczoraj stalo sie cos strasznego...na naszym terenie znalezino prezerwatywe!!!
Wszystkie: -o moj boze
A jedna: -hihihi
Ale to jeszze nie wszystko - ta prezerwatywa byla zuzyta!!!
Wszystkie: -o moj boze
A jedna: -hihihi
Ale teraz najgorsze - ta prezerwatywa byla peknieta!
Wszystkie: hihihi
A jedna: -o moj boze