Witaj Rito
Trafiła Ci się chyba mocno "narowista panna"
Ja niestety w tym temacie mam bardzo przykre doświadczenia

.
Nie twierdzę broń boże, że u Ciebie będzie tak samo, ale opiszę swoje doświadczenia.
Miałam już kilka bojowników w swoich akwariach i chyba dla trzeciego z kolei postanowiłam zakupić towarzyszki.
Początkowo panienki (3szt) poznawały nowe mieszkanie (240L), zachowywały się spokojnie,
a Karolek wogóle nie zwracał na nie uwagi.
Po jakiś 2-3 dniach zaczęły się samcem interesować i bez przerwy go ganiały,ale bez podgryzania.
Tak było chyba ze dwa dni i sytuacja się odwróciła. Teraz bojownik ganiał samiczki do upadłego.
Skończyło się tak, że w przeciągu tygodnia jedna po drugiej padły samiczki. A na końcu Karolek.
Po tym doświadczeniu zdecydowałam, że żadnych "bab" dla moich bojowników.
Aktualnie mam w baniaczku (240L mocno zarośnięty,dużo kryjówek,kokosów) 3 bojowniki.
Trzyletni senior i dwa młode, jeden przygarnięty z akwarium córki bo jakoś nie mógł się dogadać z molinezją, a drugiego musiałam zabrać z krewetkarium bo zaczął mi polować na krewetki.
Mieszkają już razem ponad 3 miesiące i jakoś się dogadują. Czasem trochę się popuszą i tyle.