Daiw pisze: Czy solowca i oczliki mozna stosowac jako pokarm podstawowy czy raczej okazyjnie? O ile sie nie myle sa to dosc drobne pokarmy nadajace sie dla niewielkich ryb?
Ja mam inne rybki niż Ty Dawidzie. Ale skoro mają w menu obydwa wymienione przez Ciebie pokarmy i naprawdę rosną. To znaczy że i Ty powinieneś tym karmić. Artemia to jeden z podstawowych pokarmów. Poza tym pokarmy naturalne, ogólne są lepsze, a także szeroko dostępne.
Ale nie możesz dawać samych mrożonek. Bo z tego co pamiętam, nie posiadają aminokwasów które eliminuje niska temperatura. Jednak te niekorzystne procesy zachodzą bardzo powoli. No i gdybyśmy chcieli w ten sposób rozważać wszystkie za i przeciw to niczym nie powinno się karmić. Akurat niedawno czytałem artykuł nt. pokarmów suchych i na jego podstawie zrobiłem kilka notatek. Dowiedziałem się że ich produkcja też pozbawia i to w znacznie większym stopniu różnych substancji odżywczych, od witamin począwszy a na aminokwasach skończywszy. Czyli obróbka cieplna niszczy witaminy unieczynniając je, a także aminokwasy wytwarzając w zamian nieporządane zdenaturowane białka. Kiedy pożywienie jest termicznie obrabiane powyżej 47,2 st.C przez 3 minuty doprowadza do koagulacji białek, struktura białek po denaturacji prowadzi do niedoborów niektórych niezbędnych aminokwasów, wytwarzania nitrozoamin, karmelizacji węglowodanów. Tłuszcze wytwarzają wiele karcynogenów włączając w to akroleinę, akrylamid, węglowodory oraz benzopireny (jedne z najsilniejszych karcynogennych substancji, czyli rakotwórczych). Naturalny włóknik rozkłada się. Struktura celulozy znacznie różni się od naturalnego stanu: traci własności czyszczące bardzo ważne dla przewodu pokarmowego.
30-50% witamin oraz organicznych minerałów jest zniszczona.
100% enzymów jest uszkodzonych, a potencjał enzymowy ustroju zmniejsza się prowadząc do drenażu energii potrzebnej do utrzymania i regeneracji tkanek oraz organów wewnętrznych.
Wytwarzają się wolne rodniki chemiczne (bardzo szkodliwe utleniacze).
Obróbka termiczna niszczy kwasy nukleinowe.
Oczywiście ta czarna wizja nie musi się sprawdzać w 100%, ale wystarczy że sprawdzi się w 5%.
Ot i cała moja notatka.....
Połową z tego mógłbym powtórzyć(chyba że nauczyłbym się jej na pamięć). Dlatego wolałem wybrać z niej te najważniejsze fragmenty. Ale czy jest sens? Gdybyśmy do wszystkiego podchodzili w ten sposób, to większość zrezygnowała by w ogóle z jedzenia
Dlatego ja jednak zostanę zwolennikiem naturalnych pokarmów.
Z suchych polecam:
-Dainchi sprawdź w ofercie producenta odpowiedni dla skalarów
-Hikar granulki(j.w.) , ale trzeba szczególnie dobrze ugniatać, aby nie pływał po tafli wody
-Tetra Discus
-JBL Grano Mix, także w postaci granulatu.