Mając już dość nano dyfuzorka ze spiekiem ceramicznym który nie rozpuszcza dobrze gazu tylko puszcza niczym kamień napowietrzający,zabrałem się do eksperymentów.Do wykonania posłużyła mi
gładka ceramika walcowata do filtrów i strzykawka 2,5 ml,klej epoksydowy 2 składnikowy.Odciąłem końcówkę dozującą strzykawki ,wydrapałem lekko nożem ceramikę.Następnie wcisnąłem ucięty kawałek strzykawki w walec (szpicem na zewnątrz-do podłączenia wężyka).Następnie cały walec po bokach owinąłem taśmą by nie podbrudzić klejem przy sklejaniu,uszczelnianiu strzykawki i walca.Zrobione,czekałem aż klej na dobre zwiąże i jazda z drugą stroną walca.Teraz ze strzykawki wyciągnąłem stopkę do popychania cieczy.Miejsce styku palca i stopki odciąłem jakieś 2mm od stopki.Teraz część wepchnąłem tym plastikiem w kształcie krzyża do ceramiki okrągła stopka do popychania na zewnątrz i ponownie zaklejone i uszczelnione klejem,czekamy aż wyschnie.Niestety między końcówką strzykawki a wężykiem był lekki luz-ciach ok 2cm wężyka i sklejone razem.Całość po wyschnięciu podłączyłem do zaworka przeciwzwrotnego i psss gaz... Czekam ,czekam i po chwili moim oczom ukazał sie bajeczny drobniutki pyłek o jakim tylko mogłem pomarzyć !!! Nigdy już nie wydam kasy na żaden dyfuzor bo nigdy nie dorówna takiemu pyłkowi.testowałem też wykonany dyfuzor ze strzykawki i drewna lipowego i powiem tak lipa !!

Koszt wykonania dyfuzorka z ceramiki to około 1zł,a efekt powala.Kolejnym plusem są wymiary- w moim przypadku walec ma wymiary 1cm x 1,2 cm.Trochę foto,sorrka za jakość :

- stopka strzykawki,

- ceramika z końcówką dozującą strzykawki.

- efekt finalny.
Do budowy kolejnego dyfuzora za wcisk wężyka posłużyła mi końcówka dozująca preparatu sera,tu wężyk wchodzi ciasno,dozownika nie trzeba ucinać bo jest wciśnięty w butelkę.
Buteleczka wygląda tak,niestety już wyciągnięty dozownik :

.
Następny dyfuzor wykonałem z regulacją przepływu,zamiast końcówki dozującej czy strzykawki wkleiłem kolanko z regulacją przepływu,właśnie takie :

Kombinacji i możliwości całą masa,ograniczeniem jest tylko nasza wyobraźnia,można też na stałe skleić z zaworkiem przeciwzwrotnym.Wykonanie nie licząc czasu schnięcia kleju zajmuje jakąś minutę,max 2 więc sporo szybciej niż wykonanie dyfuzora z drewna lipowego i strzykawki który musi się schować do pyłku wytwarzanego z ceramiki.kluczem do wydmuchiwania pyłku jest odpowiedni rodzaj ceramiki-czym gładsza tym lepsza.Czasem przekręcenie jej o pół obrotu również sprawia lepszą jakość mgiełki -warto pokręcić dyfuzorkiem na wężyku i wybrać najlepsze ułożenie.
Miłego majsterkowania ,efekt ekstra ,a nic tak nie cieszy jak własnoręczne wykonanie
dodano 10 sty 2013, 15:24 :
Szkoda,że aparat nie jest w stanie ująć pyłu z dyfuzora jak się należy ...

Na zdjęciu wielkość niestety przekłamana w rzeczywistości pyłek aż się kłębi od ruchów wody
