[25 L] miniaturowa tanganika

[florida_blue]

no dobra a kto weźmie żółte ???

bo razem to chyba nie bardzo mogą mieszkać

[BzZzYkU]

ile ich masz i jakie ? Zawsze mi się podobały kolorystycznie i zachowanie, jednak "podobny" gatunek już mam i musiał bym się zastanowić i skonsultować z moim mentorem który mnie zaraził od stup po końcówki włosów na głowie Tanganika czyli byniem67. I może bym je przygarnął

[florida_blue]

trójeczka jest

[bynio67]

jednak "podobny" gatunek już mam i musiał bym się zastanowić i skonsultować z moim mentorem który mnie zaraził od stup po końcówki włosów na głowie Tanganika czyli byniem67. I może bym je przygarnął

Ale ja nic nie wiem że teraz hodujesz pdobny gatunek do leloupi, sorry jeśli to umknęło mojej uwadze... ...Jaki to gatunek?
Ps. Dzięki za docenienie...Jednak nie ukrywam że pielęgnicami z Tanganiki na poważnie interesuję się od około 2 lat. No ale jak mówił Jacek Krzynówek " Staramy sie cały czas do przodu..." Większość moich akwarystycznych doświadczeń związana jest z Malawi.

[BzZzYkU]

dałem w cudzysłowiu podobny ponieważ troche z budowy ciała mi się kojaży moją Brichardi. Ale takie moje myśli. I tu pytanie do Ciebię jakie masz zdanie abym je przygarnął do Siebie, czy według Ciebię będe odpowiednie ?

Nie patrz na Brichardi bo to chyba nie para są potulne jak baranki

[bynio67]

dałem w cudzysłowiu podobny ponieważ troche z budowy ciała mi się kojaży moją Brichardi. Ale takie moje myśli. I tu pytanie do Ciebię jakie masz zdanie abym je przygarnął do Siebie, czy według Ciebię będe odpowiednie ?

Księżniczki zwłaszcza tak dorosłe jak Twoje będą zdecydowanie za silne, dla spokojniejszych z natury leloupi. Gdy księżniczki dobiorą się w parę, będzie bardzo prawdopodobne że leloupi zostaną zabite .

[BzZzYkU]

to ja wiem że są z natury za silne ale to są najspokojniejsze ryby w akwarium każda jest osobno tylko czasem się między sobą biją ale żadko

[bynio67]

No i w którym miejscu jesteś. Ja cztery Demasoni mógłbym dać pod opiekę do Twojego przedszkola nawet jutro..

Niestety cała czwórka jest pod opieką innego Kolegi z forum, ale mam dla Ciebie propozycję.

no dobra a kto weźmie żółte ???

Mogę przyjąć leloupi, a w zamian dać około roczną dobraną parkę Julidochromis ornatus.

[BzZzYkU]

dlaczego chcesz wymienić się za Julidochromis ornatus ? Sentyment do Leleupi ?

[bynio67]

dlaczego chcesz wymienić się za Julidochromis ornatus ?

Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, dziś przyjadą do mnie dwie dobrane pary Julidochromis ornatus. Rybki mają trochę ponad 10 miesięcy. Jedna parka w zupełności mi wystarczy.

[BzZzYkU]

aha rozumiem

[florida_blue]

bynio - pomysł mi się podoba

[BzZzYkU]

Kamilko napewno nie pożałujesz

[bynio67]

bynio - pomysł mi się podoba

Więc zapraszam do mnie, to wybierzesz sobie jedną z par. Na razie pływają razem w pięć sztuk. U poprzedniego właściciela układ ten funkcjonował w taki oto sposób. Były dwie dobrane parki, oraz jeden samiec pomocniczy, który raz do jednej raz do drugiej samiczki próbował się przypodobać. Małych się nie dochował bo w baniaku pływało stado Paracyprichromis Nigripinnis Blue Neon, które skutecznie wyjadało ikrę. Czasem po zmianie środowiska zdarza się że naskalniki są wobec siebie agresywne. Nawet zmiana aranżacji w zbiorniku w którym mieszkają od dawna może spowodować zachwianie harmonii. Gość który mi je sprzedał zaproponował abym wpuścił wszystkie razem i poczekał aż się oswoją. W krótkim czasie powinny się odnaleźć. Już teraz pływają w grupie. Samce są większe mają około 6cm, samiczki około 4,5. Jak tylko zauważę że się sparowały dam Ci znać.

[florida_blue]

po dość długiej przerwie....

naskalniki dłuższy czas mieszkały same , samiec objął akwarium we władanie
ostatnio musiał się podzielić swoim królestwem, ponieważ zamieszkały w nim nowe rybki - rzecz jasna za sprawą bynia
miało być mniej, wyszło trochę więcej....

Exlamprologus ocellatus blue, gold i neolamprologus brevis, wszystko po parce. Teraz jak zwykle mam dylemat, bo nie mam pojęcia które zostawić
już wiem, że akwarium bedzie musiało się powiększyć, niestety na 50 cm tylko - z powodu rozmiaru stoliczka, zawsze to kilka litrów wiecej, chociaż i tak słabiutko

generalnie całe towarzystwo siedzi każde w swojej muszelce i nosów nie wyściubia. Czasem sie rozłażą trochę, blue i gold są najbardziej aktywne, coś kopią, przepychają się , złoty samiec stawia się naskalnikowi. Brevis samiczka siedzi w muszelce i czasem wystawia głowę, samiec początkowo wylądował pod filtrem, ale zrobilam mu daszek z muszelki zaraz obok domku jego dziewczyny i teraz tam siedzi.

dzisiaj wreszcie zrobiłam oświetlenie, bo ostatnio mieszkały tylko w świetle słonecznym z uwagi na poważną i długotrwałą awarię oswietlenia w pokrywie, przy okazji serdecznie dziekuję byniowi za diodki
straciły ten swój metaliczny połysk, ale chociaż widać , że są

zrobiło się bardzo niebiesko, nie aż tak, ale tak zrobilo się zdjęcie komórką




brevisów albo nie ma albo wyglądają tak:


a tu z zębami :


i sama dziewczynka: