
Z akwariami miałem do czynienia ….odkąd sięgam pamięcią czyli już grubo ponad trzydzieści lat. Pierwsze akwarium to 54 litrowe ramowe w sumie towarzyskie mieczyki, gupiki i gurami dwuplame. (Oczywiście mile widziany komentarz w stylu zupa rybna

Ponieważ stara 112 była jeszcze w całkiem dobrym stanie zaadoptowałem ją do własnych potrzeb. Jedynie biały silikon troszkę raził ale tutaj sobie poradziłem poprzez obklejenie naroży czarną taśmą izolacyjną do instalacji elektrycznych. Dokupiłem standardową pokrywę 2xt8 18W, szafkę wymiarową, filtr zewnętrzny Tetra ex 700 i z pamięcią własnych doświadczeń odpaliłem własny zbiornik. Flora 2x Echinodorus Ozyrys, moczarka i cabomba, Fauna to ……. niestety znowu „zupa rybna” m.in. 4 skalary w zbiorniku o wysokości 35 cm minus podłoże, neony innesa (o dziwo nie zjedzone przez skalary) mieczyki plus 3 tradycyjne „glonojady” zbrojniki niebieskie. I tu wszystko w miarę przez rok hulało aż się zaczęło
1. Rybia ospa – w sumie opanowana dzięki Sera Costapur, efekt uboczny poprzez zawartość miedzi plaga ślimaków zatoczków odeszła w byt niepamięci


2. Już gorsze zdarzenie po którejś nocy najprawdopodobniej coś z filtrem lub kumulacja co2 (przerybienie) lub coś zupełnie innego w każdym bądź razie rano po włączeniu światła ¾ obsady pływało brzuszkami do góry. (skalary i zbrojniki wytrzymały wszystkie)
3. Do czasu utrzymywania regularnych podmian wody echinodorusy rosły jak szalone, cabomby niestety w każdej ilości (dosadzenia) były regularnie ścinane przez mieczyki. Echinodorusom brakowało miejsca w akwarium tak ogromne liście się wypuściły i wtedy zakiełkowała myśl o wyższym zbiorniku (echinodorusy i skalary) i zostało nawet zamówione 80x40x45 by Adamusiński , klejone czarnym silikonem, które jednak z uwagi na nową lokatorkę w domu


I dochodząc do sedna około 15 grudnia 2011 (cóż za zbieżność dat



Ale z uwagi na zakupy internetowe zacząłem również czytać co to się zmieniło w akwarystyce i tak między innymi trafiłem na stare forum. Tu z kolei dzięki wizycie u Kodiego zauważyłem zwinniki złote lub Armstronga (Hemigrammus rodwayi) i dzięki nieocenionemu Darkowi (Daro) w szybkim czasie w ilości 15 szt dołączyły do obsady jak również 10 neonów simmulans i tu teoretycznie miał być koniec ale doszły 4 kirysy od bynia67 i dopchnięte na koniec 4 tęczanki neonowe. Jak życie pokazuje ciężko się uwolnić od syndromu „zupy rybnej”
Z flory natomiast zostały:
Nieśmiertelna wąkrota, Ludwigia, kryptokoryny wendti, nurzaniec, który miał zasłaniać filtr ale rośnie w swoją stronę, Bacona monnieri, microsorum jak również po zapoznaniu się z miłośnikami pielęgnic afrykańskich

Oczywiście tym razem potas lany obowiązkowo jak również fosfor i mikro by Daro
Jeżeli chodzi o inne akcesoria to
- doszła świetlówka T5 24W na dokrętkę do T8
- Odbłyśniki 1 trapezowy 1 paraboliczny nad zestaw T5 i T8 wpasował się idealnie i …. na dokrętkę do T8
Ponieważ dalej trwają badania nad nieszczelnością Tetry do Aquaela wymieniłem gąbkę na rozmiar z Turbo2000 i na razie daje radę.
Jedyny problem to ściąganie pokrywy dodatkowe kable od T5 skutecznie utrudniają korzystanie ale walka trwa i kolejne pomysły
Co2 w realizacji (Big daddy już nad tym myśli i pracuje

Wymiana gołego żwiru na coś wspomagającego rośliny ale tu jeszcze przekopywanie netu jak również rozmowy z tymi doświadczonymi trwają
Przymiarka do większego akwarium ale tu już problem jak przekonać małżonkę
To tyle tytułem wstępu o sobie

I chyba realnie oceniając siebie w akwarystyce na dzień dzisiejszy to
„zaawansowany początkujący” będzie dobrym zwrotem.